Umowa podpisana w Gdańsku w obecności szefa MON. W Gdyni została podpisana umowa na zbudowanie dla Marynarki Wojennej okrętu „Ratownik”. Jednostka ma m.in. zapewniać bezpieczeństwo marynarzom na okrętach, ale „będzie też oczywiście służyła cywilnym jednostkom” – zapewnił szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. – To wielka inwestycja – mówił podczas uroczystości Kosiniak-Kamysz. Jak wskazał, wartość zamówienia dla MW to ponad miliard złotych.Jak powiedział szef MON, okręt będzie miał ok. 100 m długości i prawie 110 osób załogi; posłuży do wszelkiego typu akcji ratowniczych na morzu. – Będziemy otwarcie na pomoc i wsparcie dla wszystkich, którzy takiej pomocy oczekują – zapewnił.Kosiniak-Kamysz zwrócił też uwagę, że budowa okrętu ratowniczego – wyposażonego m.in. w sprzęt do działań przy okrętach podwodnych – jest ściśle powiązana z programem „Orka”, w ramach którego Marynarka Wojenna ma otrzymać nowe okręty podwodne. – My to zrealizujemy, będziemy tymi, którzy słowa przełożą na czyny – zapewnił Kosiniak-Kamysz.Zobacz też: To im ufają Polacy. Jest nowy ranking polityków– Według umowy cięcie blach powinno nastąpić 12 miesięcy od podpisania kontraktu, położenie stępki przewidujemy dwa miesiące później. Wodowanie może odbyć się już nawet w 2027 roku – zapowiedział wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.