Współpraca dyktatur. Białoruski dyktator Alaksander Łukaszenka ujawnił, ile pocisków Oriesznik przekazali mu Rosjanie. Z informacji agencji BiełTA wynika, że Mińsk całkowicie jest podporządkowany Moskwie w tym zakresie. Podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami na marginesie posiedzenia Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej w obwodzie leningradzkim w Rosji Łukaszenka odpowiedział na pytanie, ile systemów rakietowych Oresznik otrzyma Białoruś.– Myślę, że na razie jest ich kilkanaście, a potem zobaczymy. Jeśli Rosjanie będą chcieli rozmieścić ich więcej, rozmieścimy ich więcej – powiedział Łukaszenka.Według Pentagonu Oriesznik to pocisk „eksperymentalny”, oparty na pocisku RS-26 Rubież o zasięgu międzykontynentalnym. To rakieta zdolna do przenoszenia ładunków jądrowych i posiadająca sześć niezależnych głowic.Ukraina: atak Rosjan na DnieprRosja po raz pierwszy użyła Oriesznika podczas ataku na miasto Dniepr 21 listopada, niedługo po tym, jak Stany Zjednoczone zezwoliły Ukrainie na używanie pocisków balistycznych ATACMS na cele położone na terytorium Rosji.Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow przekonywał w niedawnym wywiadzie z prawicowym amerykańskim publicystą Tuckerem Carlsonem, że wystrzelenie rakiety miało dać Zachodowi do zrozumienia, że Rosja „nie pozwoli na to, by udało mu się to, co (Zachód) nazywa strategiczną porażką Rosji”.Wystrzeleniu Oriesznika towarzyszyły również oświadczenie zbrodniarza Władimira Putina o prawie Rosji do atakowania krajów dostarczających broń Ukrainie. Groził, że na nową broń nie ma antidotum.Czytaj więcej: Łukaszenka twierdzi, że ma broń atomową. „Przywiozłem kilkanaście głowic”