Coraz większe straty. – W 2024 roku wydarzenia na Morzu Czerwonym i regionalne wyzwania kosztowały Egipt około 7 miliardów dolarów z tytułu dochodów z Kanału Sueskiego – powiedział w czwartek prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi. – Egipt stracił ponad 60% dochodów z kanału w 2024 roku w porównaniu z 2023 rokiem – dodał Sisi w swoim oświadczeniu, nie podając jednak szczegółów dotyczących tych wydarzeń.Od listopada bojownicy Huti przeprowadzili w Jemenie prawie 100 ataków na statki przepływające przez Morze Czerwone, wyrażając solidarność z Palestyńczykami w trwającej od ponad roku wojnie w Strefie Gazy.Ataki zmusiły firmy transportowe do przekierowania statków z Kanału Sueskiego na dłuższe trasy wokół Afryki, zakłócając globalny handel poprzez opóźnienia w dostawach i – co za tym idzie – zwiększając koszty.Rola Kanału SueskiegoKanał Sueski, otwarty w 1869 roku, jest jednym z najważniejszych szlaków żeglugowych na świecie, łączącym Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym i umożliwiającym skrócenie drogi między Europą a Azją. Rocznie przepływa przez niego około 12 proc. światowego handlu, co czyni go kluczowym źródłem dochodów dla Egiptu. Dochody z Kanału Sueskiego są istotnym elementem budżetu państwa i znaczącym czynnikiem wpływającym na egipską gospodarkę.Sytuacja w regionie Morza Czerwonego od dawna pozostaje napięta ze względu na konflikty polityczne i militarne, takie jak wojna domowa w Jemenie oraz starcia między Huti a koalicją kierowaną przez Arabię Saudyjską. Działania bojowników Huti, wspieranych przez Iran, mają nie tylko wymiar militarny, ale również strategiczny, dążąc do destabilizacji międzynarodowych szlaków żeglugowych.Czytaj więcej: Tak Huti przechytrzyli obronę Izraela. Pocisk uderzył blisko Tel Awiwu