Już raz spróbował, teraz szykuje drugie podejście. Niewykluczone, że już pierwszego dnia prezydentury Donalda Trumpa Stany Zjednoczone opuszczą Międzynarodową Organizację Zdrowia (WHO) – powiedział agencji Reutera ekspert w dziedzinie prawa zdrowotnego, który zna treść toczącej się dyskusji na ten temat. To kolejne docierające do mediów przecieki na temat pierwszych decyzji, jakie Trump zamierza podjąć w swojej drugiej kadencji.Wcześniej agencja Reutera informowała o planach zmian w przepisach dotyczących samochodów autonomicznych, które byłyby korzystne dla Elona Muska, doradcy Trumpa i jego wyjątkowo hojnego darczyńcy.Czytaj także: Kongres zabiera się za człowieka Tumpa. W tle narkotyki i seksafera– Mam solidną informację, że (Trump) planuje się wycofać prawdopodobnie pierwszego dnia lub na bardzo wczesnym etapie swojej kadencji – powiedział Reutersowi Lawrence Gostin, profesor zdrowia globalnego na Uniwersytecie Georgetown w Waszyngtonie i dyrektor Centrum Współpracy WHO ds. Zdrowia Narodowego i Globalnego Prawa Zdrowotnego.Drastyczna zmianaNie jest to jedyna taka opinia. Jako pierwszy napisał o tym „Financial Times”, powołując się na dwóch ekspertów. Ich zdaniem wyjście USA z WHO miałoby być pierwszą lub jedną z pierwszych decyzji prezydenta po zaprzysiężeniu w styczniu. Sztab Trumpa nie odpowiedział na pytania Reutera dotyczące sugestii o wystąpieniu z WHO.Doniesienia te wpisują się wieloletnią krytykę agencji ochrony zdrowia ONZ przez Trumpa. Gdyby doszło do takiego ruchu ze strony nowej administracji w Białym Domu, oznaczałby to drastyczną zmianę w globalnej polityce zdrowotnej Stanów Zjednoczonych i odizolowanie kraju od międzynarodowych starań na rzecz walki z pandemiami.Krytycy ostrzegają, że wycofanie się USA mogłoby destabilizująco wpłynąć na globalny nadzór nad chorobami i systemy reagowania kryzysowego.– USA straciłyby wpływy w globalnym zdrowiu, a Chiny wypełniłyby próżnię. Nie wyobrażam sobie świata bez silnej WHO. Ale wycofanie się USA poważnie osłabiłoby agencję – ocenił prof. Lawrence Gostin.Czytaj także: Prezydent Panamy postawił się Trumpowi. „Niepodległość nie podlega negocjacjom”Trump nominował kilku krytyków WHO na najwyższe stanowiska w służbie zdrowia publicznego. W tym Roberta F. Kennedy'ego Jr., sceptyka od szczepionek, który ubiega się o stanowisko sekretarza Zdrowia i Opieki Społecznej. Urząd ten nadzorujące wszystkie główne amerykańskie agencje ochrony zdrowia, jak CDC i FDA.Dlaczego Trump nie lubi WHO?W 2020 r. Trump zainicjował roczny proces wycofania się z WHO, ale sześć miesięcy później jego następca prezydent Joe Biden cofnął tę decyzję. Trump twierdził, że WHO nie wyciągnęła należytych konsekwencji wobec Chin za odpowiedzialność w rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Mówił, że organizacja jest na usługach Pekinu.Czytaj także: Duda liczy na Trumpa. „Nie zostawi Ukrainy na lodzie”