Piłkarze i kibice chcieli uczcić pamięć ofiar z Magdeburga. Do rasistowskiego incydentu doszło przed meczem niemieckiej trzeciej ligi w Essen. Okrzyk „Niemcy dla Niemców” zakłócił minutę ciszy, ogłoszoną dla uczczenia ofiar ataku w Magdeburgu, w którym zginęło pięć osób, a 200 zostało rannych. Podczas gdy trzecioligowi piłkarze Rot-Weiss Essen i VfB Stuttgart II w milczeniu, z pochylonymi głowami czcili pamięć ofiar zamachu, na stadionie rozległ się okrzyk: „Niemcy dla Niemców”.Słowa te było wyraźnie słychać także w przekazie telewizyjnym. Wielu kibiców na stadionie w Essen natychmiast zareagowało okrzykiem: „Naziści precz!”.„To była właściwa reakcja, bardzo wyraźny i wspaniały znak tego, co widzowie i my jako klub o tym myślimy” – powiedział w niedzielę rzecznik prasowy RWE Henrik Lerch. Według biura prasowego RWE, sprawca incydentu znajdował się na głównej trybunie stadionu w Essen. Jak potwierdziła policja w rozmowie z SWR Sport, został natychmiast wyrzucony ze stadionu. Ponadto wszczęto przeciwko niemu śledztwo. Wcześniej nie był notowany przez policję.CZYTAJ TAKŻE: Zamachowiec z Magdeburga to sympatyk AfD i MuskaPod względem sportowym pojedynek pomiędzy drużynami zakończył się wynikiem 2-2 (1-0). Leonardo Vonić dał gospodarzom prowadzenie w 19. minucie meczu. Pozostałe trzy bramki padły dopiero w fazie finałowej. Na 1:1 strzelił Eliot Bujupi, cztery minuty później Gianluca Swajkowski przywrócił Essen prowadzenie. Bramkę na 2:2 strzelił Luan Simnica ze Stuttgartu.