„Nawet z mojego banku mi to przyszło”. Tłumy klientów w sklepach... kto może, te wykorzystuje ostatnie dni przed świętami, by zrobić zakupy. Ale to także doskonały czas dla oszustów i złodziei. Kieszonkowcy i cyberprzestępcy żerują na magii świąt. Policja codziennie ma nowe zgłoszenia od okradzionych i oszukanych. – W tym okresie, kiedy jesteśmy troszeczkę rozkojarzeni, skupieni zupełnie na innych rzeczach podczas tych zakupów, działają przestępcy – powiedział TVP3 Szczecin asp. Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Dlatego w dużych sklepach są zwiększone patrole ochrony oraz policji.CZYTAJ TAKŻE: Cyberzłodzieje polują na pieniądze klientów RevolutCyberoszuściNajwięcej oszustów działa jednak w sieci. – Można powiedzieć, że tak naprawdę nie ma dnia, w którym nie przyjęlibyśmy zawiadomienia na którymkolwiek z komisariatów – poinformował asp. Paweł Pankau.Nieuczciwe firmy wyrastają w przedświątecznym czasie jak grzyby po deszczu. W przypadkach zgłoszonych jako oszustwo, po dokonaniu przelewu klient nie otrzymywał towaru.Uważać należy także na wiadomości od osób podających się za pracowników banków. – Nie ma dnia, żebym nie dostał jakiegoś „kliknij w link taki i taki”. Nawet z mojego banku mi to przyszło – podkreślił jeden z mieszkańców Szczecina. Po otwarciu takiego linku możemy stracić oszczędności życia.Prawdziwą plagą są jednak oszustwa na BLIKa. Przestępcy włamują się do komunikatora i podszywając się pod konkretną osobę, wyłudzają pieniądze od znajomych.ZOBACZ TAKŻE: Szał zakupów. To ostatnia niedziela handlowa