Siedem kolejnych zarzutów dla Marcina Romanowskiego. Marcin Romanowski poprosił o azyl Viktora Orbana, by uniknąć konfrontacji z polskim wymiarem sprawiedliwości. Co teraz może zrobić Polska? Adam Bodnar na konferencji prasowej zapowiedział, że w sprawę ucieczki polityka PiS zostaną zaangażowane Unia Europejska i Rada Europy. – Nie możemy sobie pozwolić, by osoby podejrzane o tak poważne przestępstwa po prostu uciekały – zaznaczył minister sprawiedliwości. Na konferencji prasowej minister sprawiedliwości, Prokurator Generalny Adam Bodnar zapewnił, że sprawa wyjaśnienia afery Funduszu Sprawiedliwości jest dla niego priorytetem. – Chciałbym jako Prokurator Generalny podkreślić, że nie przestanę i będę kontynuował wszelkie wysiłki dotyczące rozliczeń tych wszystkich naruszeń prawa, wykorzystywania środków publicznych, które miały miejsce w ciągu ostatnich lat – podkreślił Bodnar.Bodnar o Romanowskim. Mówi o kolejnych krokach– Mamy do czynienia z sytuacją absolutnie bezprecedensową. Nikt z nas w styczniu czy w lutym, gdy zaczynało się to śledztwo, nie podejrzewał, że pod koniec roku osoba podejrzana w tej sprawie będzie musiała uciekać na Węgry, by chronić się przed odpowiedzialnością – powiedział minister.W jego ocenie ta sprawa wpłynie na i tak napięte już stosunki polsko-węgierskie. Wcześniej w piątek Radosław Sikorski przekazał, że do MSZ wezwano ambasadora Węgier, by zaprotestować przeciwko decyzji Budapesztu o udzieleniu azylu Marcinowi Romanowskiemu.Czytaj więcej: Prawo nie dopadnie Romanowskiego. To wiadomość od Orbana dla Tuska– W tę sprawę będziemy musieli zaangażować zarówno Unię Europejską, jak również Radę Europy (Romanowski sprawował mandat członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy – red.). Nie możemy sobie pozwolić, by osoby, które są podejrzane o popełnienie tak poważnych przestępstw, po prostu uciekały przed polskim wymiarem sprawiedliwości – zaznaczył Bodnar. Prokurator krajowy: Kolejne siedem zarzutów dla RomanowskiegoProkurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że prokurator prowadzący postępowanie ws. Marcina Romanowskiego „widzi konieczność uzupełnienia zarzutów o kolejne siedem przestępstw”. – Są związane z wydatkowaniem przez niego w sposób przestępczy środków z Funduszu Sprawiedliwości – wyjaśnił.– Polska prokuratura zrobiła wszystko, co było możliwe. Teraz decyzję podejmie węgierski sąd – powiedział prokurator krajowy. „Romanowski natychmiast zostanie zatrzymany”Dodał, że w najbliższym czasie zatrzymane mają zostać także kolejne osoby.Jak przekazał prok. Korneluk, ze strony węgierskich władz do Polski nadal nie dotarła oficjalna informacja o przyznaniu azylu Romanowskiemu. Zapewnił też, że jeśli Marcin Romanowski opuściłby terytorium Węgier, zostanie natychmiast zatrzymany.Marcin Romanowski – o co chodzi w aferze Funduszu SprawiedliwościSprawa Marcina Romanowskiego ma związek z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura prowadzi szereg spraw w związku z celowością i zasadnością wydatków z funduszu przy resorcie sprawiedliwości, które pierwotnie miały służyć ofiarom przestępstw. Z nagrań ujawnionych przez byłego współpracownika Romanowskiego Tomasza Mraza wynika, że pieniądze te miały służyć politycznym celom Zjednoczonej Prawicy.Były poseł stracił immunitet, a sąd uwzględnił wniosek prokuratury o areszt tymczasowy. Były polityk od czwartku poszukiwany jest międzynarodowym listem gończym.Informację o udzieleniu azylu przez Węgry podał jako pierwszy pełnomocnik oskarżonego, mec. Bartosz Lewandowski, potwierdził ją rzecznik węgierskiego premiera. Marcin Romanowski utrzymuje, że jest niewinny, a sprawa przeciwko niemu motywowana jest politycznie i prowadzona „z naruszeniem prawa międzynarodowego”.Sprawa była szeroko komentowana przez polskich polityków. Ruch Węgier skrytykował szef polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Radosław Sikorski.„Decyzję rządu Viktora Orbana o przyznaniu azylu politycznego podejrzanemu o przestępstwa kryminalne, poszukiwanemu europejskim nakazem aresztowania M. Romanowskiemu uznajemy za akt nieprzyjazny wobec Rzeczpospolitej Polskiej i zasad Unii Europejskiej” – czytamy we wpisie na platformie X.