Spółka zatrudnia niespełna 700 osób. Spółka Rafako poinformowała, że Sąd Rejonowy w Gliwicach wydał postanowienie o ogłoszeniu jej upadłości. O spółce było głośno w ostatnich miesiącach ze względu na spór ze związaną z Tadeuszem Rydzykiem fundacją Lux Veritatis i budową muzeum w Toruniu. Rafako przekazało, że postanowienie o ogłoszeniu upadłości spółki wydał w czwartek Sąd Rejonowy w Gliwicach, XII Wydział Gospodarczy. Dodano, że wyznaczono też syndyka, którym został Wojciech Zymek.26 września 2024 r. zarząd Rafako złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. W październiku gliwicki sąd wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątku spółki przez ustanowienie tymczasowego nadzorcy sądowego.Finansowy pat RafakoRafako pod koniec września wskazywało na brak możliwości uzgodnienia z kluczowymi wierzycielami szczegółowych zasad konwersji zobowiązań spółki na akcje w podwyższonym kapitale zakładowym lub alternatywnego scenariusza dalszej restrukturyzacji zobowiązań spółki, które pozwoliłyby na redukcje zadłużenia. To, według spółki, mogłoby pozwolić firmie odzyskać zdolność pozyskania finansowania zewnętrznego na realizację przyszłych zamówień.W ubiegłym tygodniu Rafako odnosząc się do medialnych doniesień, informowało, że zarząd firmy nie prowadził obecnie żadnych rozmów z przedstawicielami rządu, ARP, ani z innym podmiotem w sprawie dalszego funkcjonowania majątku spółki po ogłoszeniu upadłości.Rafako to spółka akcyjna, notowana na GPW, większość akcji należy – wg informacji zarządu – do obligatariuszy upadłej spółki PBG. Jest wykonawcą bloków energetycznych i producentem urządzeń dla energetyki. Spółka jest jednym z największych pracodawców w regionie, która – jak informowała – zatrudnia niespełna 700 osób. ZOBACZ TAKŻE: „Arcydzieło Rydzyka”. Tajemnice inwestycji toruńskiego redemptorystyMuzeum RydzykaW połowie stycznia 2024 roku Rafako poinformowało, że odstępuje od umowy na budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” im. św. Jana Pawła II, którym zarządza Fundacja Lux Veritatis Tadeusza Rydzyka. Spółka żądała wówczas zapłaty ok. 25 mln zł. Ta kwota miała wynikać z wcześniej zawartej umowy.Portal money.pl wskazywał, że jako główny powód spółka podała „całkowity brak współdziałania a wręcz utrudnianie przez Inwestora wykonania umowy oraz ugody”. Jak podkreślono, „pod koniec grudnia swoje zastrzeżenia pod adresem Rafako wystosowało muzeum – twierdziło ono, że to Rafako nie wywiązuje się z umów”.CZYTAJ TAKŻE: Meblowanie imperium ojca Rydzyka. „Wskazano nam fortepian za milion”Muzeum nie zapłaciło„W grudniu muzeum informowało, że nie przekazuje spółce środków, bo te nie trafiają do podwykonawców. 2019 roku Rafako i Fundacja Lux Veritatis zawarły umowę na budowę wspomnianego muzeum. Miało powstać w 100 tygodni, czyli w nieco ponad dwa lata. Te plany pokrzyżowała jednak pandemia i wojna w Ukrainie” – czytamy. Inwestycja nie została w pełni ukończona, ale strony zawarły ugodę – tuż przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi. To na jej mocy mimo wszystko doszło do odbioru budynku, a muzeum – również jeszcze przed wyborami – zostało otwarte. Rafako tłumaczyło w swoim komunikacie, inwestor przedstawił listę usterek, które miały być usunięte już po otwarciu muzeum. „Usterek na tyle nieistotnych, że nie miały jakiegokolwiek wpływu na odbycie uroczystego otwarcia obiektu i późniejszych organizowanych w nim wydarzeń” – twierdzi spółka.