W sumie 51 osób skazanych. Koniec głośnej sprawy Gisèle Pelicot. Kobieta przez lata była gwałcona przez męża. Mężczyzna umożliwiał także gwałcenie swej żony innym. Francuski sąd wymierzył Dominique'owi Pelicotowi surową karę. Sąd w Awinionie skazał Pelicota na 20 lat więzienia za wielokrotne odurzanie i zgwałcenie swojej ówczesnej żony Gisele oraz oferowanie kilkudziesięciu mężczyznom współżycia z nią, gdy była nieprzytomna. Pięćdziesięciu współoskarżonych również otrzymało wyroki skazujące. Wszyscy oskarżeni w procesie zostali skazani na łączną karę 428 lat więzienia.Udokumentowano 200 gwałtówPelicot został skazany za najwyższy wymiar kary i decyzją sądu przez 13 lat nie będzie mógł ubiegać się o złagodzenie wyroku. 72-letni mężczyzna prawdopodobnie spędzi w więzieniu resztę życia. Jego obrończyni powiedziała, że jej klient rozważa złożenie apelacji. Ma na to 10 dni.Proceder, za który skazano 51 osób trwał przez 10 lat w domu pary w Mazan na południowym wschodzie Francji. W sumie udokumentowano prawie 200 gwałtów.Mężczyzna został także uznany za winnego nagrywania i posiadania ponad 20 tys. zdjęć swojej żony, córki i synowej zrobionych bez ich wiedzy. Pelicot przyznał się do zarzucanych mu czynów.Zobacz także: Nagrywał i zastraszał dzieci. Odpowie za gwałty przez internetPozostałych 50 oskarżonych mężczyzn – wśród których byli prawnicy, strażacy, kierowcy ciężarówek, dziennikarz i DJ – sąd skazał na kary od trzech do 15 lat pozbawienia wolności. Dwa wyroki są w zawieszeniu. Najwyższy z nich dotyczy mężczyzny, który sześciokrotnie dopuścił się zgwałcenia Gisele Pelicot, mimo że wiedział, że jest nosicielem wirusa HIV.Nie wszystkich przestępców udało się zidentyfikowaćŚledczy ustalili, że w procederze brało udział 72 mężczyzn, ale nie wszystkich udało się zidentyfikować. Nazwiska większości skazanych trafią do krajowego rejestru sprawców przestępstw na tle seksualnym lub z użyciem przemocy.Gisele Pelicot, która w sierpniu rozwiodła się z mężem, była obecna wraz z trojgiem dzieci na sali sądowej. Jak podają francuskie media, podczas odczytywania uzasadnienia wyroku stała ona zwrócona twarzą do oskarżonych.Zobacz także: Gwałt zbiorowy pod Warszawą. Zatrzymano sześciu obcokrajowcówTrwający od września proces wstrząsnął Francją. Gisele Pelicot zażądała jawnych rozpraw, by – jak powiedziała – w ten sposób przełamać wstyd i milczenie towarzyszące ofiarom przemocy seksualnej oraz by pomóc kobietom, którym podano „pigułkę gwałtu”. Dzieci pary publicznie wyparły się ojca.