„Więcej powietrza w polskich więzieniach”. System nie pomaga z definicji. System zamyka i izoluje, a my chcemy człowieka poprawić, żeby do nas, do społeczeństwa wrócił lepszy – wskazała w programie „Kwiatki polskie” na antenie TVP Info wiceministra sprawiedliwości Maria Ejchart, mówiąc o polskim więziennictwie. Maria Ejchart od lat zajmuje się sprawami więziennictwa, temu tematowi poświęciła także swoją pracę doktorską. Obecnie odpowiada w Ministerstwie Sprawiedliwości między innymi za departament więziennictwa.ZOBACZ TAKŻE: Więzienia są przeludnione. Resort sprawiedliwości ma plan„Więzienie oducza życia społecznego”Pytana o to czy człowiek wychodzi z więzienia zresocjalizowany, odparła, że „jeśli sam się temu poświęci”.– System nie pomaga. Myślę, że system nie pomaga z definicji. System, który zamyka i izoluje – na chwilę abstrahujemy od czynu – a my chcemy człowieka poprawić, żeby do nas, do społeczeństwa wrócił lepszy – podkreśliła.– Samo więzienie, jeżeli zamyka, oducza życia społecznego, wprowadza człowieka w społeczną bezradność – wskazała.Wiceszefowa resortu sprawiedliwości podkreśliła, że „więzienia są potrzebne, są osoby, które trzeba izolować”. Jak jednak dodała, „więzienia są przepełnione, bo nie mamy pomysłów jak karać i co chcemy od kary uzyskać”.– Pytanie o to co jest lepszą karą to pytanie filozoficzne, zadane już tysiące lat temu – mówiła, dodając, że „odwet jest ważny w sensie społecznym, ludzie muszą mieć poczucie, że sprawiedliwość jest wymierzana”, z kolei „kara ma odstraszać, ona nie ma być przyjemna”.„Te mury są za wysokie”Ejchart wskazała, że „sprawcę trzeba przede wszystkim odzyskać”. Podkreśliła także, że kara pozbawienia wolności za murami więzienia nie zawsze jest konieczna. W tym kontekście mówiła o pracach społecznych, które „przynoszą niesamowite efekty, a są niedoceniane”. Inną formą kary może być również pozbawienie wolności w systemie dozoru elektronicznego.– Kara pozbawienia wolności powoduje koszty społeczne. To kara wykonywana także na rodzinie dzieciach, współmałżonkach, rodzinach osadzonych – stwierdziła.– Jeżeli chodzi o karę pozbawienia wolności, która jest wykonywana za murem, to uważam, że ten mur jest za wysoki i za szczelny. Chciałabym, żeby trochę powietrza wpuścić do polskich więzień – powiedziała, mówiąc o organizacjach religijnych i społecznych, które chcą pracować z więźniami.