Może uda się na wiosnę. Powrót astronautów NASA, Suni Williams i Butcha Wilmore'a, na Ziemię zostanie opóźniony aż do końca marca. Ośmiodniowy pobyt na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostanie wydłużony do ponad... dziewięciu miesięcy. Wilmore i Williams mieli wrócić już po tygodniu, kiedy wystartowali w czerwcu. Ich „wycieczka” wydłuży się co najmniej do... marca 2025 roku.Astronauci muszą poczekaćNASA stwierdziła, że opóźnienie nie stanowi dla nich zagrożenia.W oświadczeniu napisano: „Międzynarodowa Stacja Kosmiczna otrzymała w listopadzie dwa loty z zaopatrzeniem i jest dobrze zaopatrzona we wszystko, czego potrzebuje załoga. W tym żywność, wodę, odzież i tlen. Statek kosmiczny przewoził także specjalne przedmioty dla załogi”.Większość misji na stacjach kosmicznych trwa sześć miesięcy, a niektóre trwają cały rok. Zdaniem dr Simeona Barbera z Open University przedłużenie i tak już zaległego pobytu Butcha i Suni w kosmosie nie powinno stanowić problemu.– Jestem pewien, że już są rozczarowani, że przegapią Boże Narodzenie w domu z rodziną. Ale to tylko kolejne dwa miesiące w i tak już dość długiej misji i jestem pewien, że jeśli ich zapytasz, z pewnością powiedzieliby wam, że stacja kosmiczna jest miejscem, w którym uwielbiają przebywać – powiedział.Nowa załoga musi wystartować, zanim Wilmore i Williams będą mogli powrócić. Według agencji kosmicznej kolejna misja została opóźniona o ponad miesiąc.Czytaj też: Tajkonauci pobili kosmiczny rekord Amerykanów. „Pełen sukces”