Pojawiają się niepokojące dane. Wzrost zużycia paliw kopalnych w wyniku globalnego kryzysu gazowego wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę stał się faktem. Wydobycie i handel węglem, a także produkcja opartej na nim energii osiągają rekordowe poziomy – wynika z danych Międzynarodowej Agencji Energetycznej. W niechlubnym zestawieniu przewodzą Chiny, które w tym względzie biją na głowę resztę świata. Według najnowszych szacunków światowe zużycie węgla osiągnie w 2024 roku nowy rekord.Zużycie węgla osiągnie nowy szczytPowód? Skutek uboczny światowego kryzysu gazowego, wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę. Według IEA (Międzynarodowa Agencja Energetyczna) od czasu rozpoczęcia rosyjskich ataków „produkcja i handel węglem oraz wytwarzanie energii z węgla osiągnęły rekordowe poziomy”.„Zużycie paliw kopalnych jest obecnie na dobrej drodze do osiągnięcia nowego szczytu 8,77 mld ton do końca roku – i może utrzymać się na poziomie bliskim rekordu do 2027 roku” – czytamy w serwisie theguardian.com.W ostatnich miesiącach największy kłopot odnotowuje się w Chinach. „Produkcja” zanieczyszczeń jest tam większa o około 30 procent niż w pozostałych światowych gospodarkach razem wziętych. Co ciekawe, w krajach rozwiniętych, takich jak USA i państwa w Europie, produkcja energii z węgla już przekroczyła szczyt. Przewiduje się, że w trwającym roku te poziomy spadną kolejno o 5 i 12 procent.Dodatkowo oczekuje się, że popyt na węgiel w azjatyckim mocarstwie wzrośnie o 1 procent w tym roku i osiągnie 4,9 miliarda ton Padnie zatem – według prognoz IEA – kolejny rekord. Planetę „trują” nie tylko Chiny. Coraz więcej pisze się o Indiach, gdzie popyt wzrośnie o ponad pięć procent – do 1,3 miliard ton.W gąszczu złych doniesień są też te nieco lepsze. Międzynarodowa Agencja Energetyczna przewiduje, że zainteresowanie energią odnawialną powinno ograniczyć wykorzystywanie węgla przez kolejne trzy lata. Wydobycie węgla. Chiny deklasują resztę świata– Szybkie wdrażanie technologii czystej energii zmienia globalny sektor energetyczny, który odpowiada za dwie trzecie światowego zużycia węgla. W rezultacie nasze nowe modele pokazują, że globalny popyt na węgiel osiągnie maksimum do 2027 roku. Nawet gdy zużycie energii elektrycznej gwałtownie wzrośnie – przekazał Keisuke Sadamori, dyrektor ds. rynków energetycznych i bezpieczeństwa w IEA, cytowany przez The GuardianWarto też uwzględnić, że na zmiany w zapotrzebowaniu wydobycia węgla będą miały czynniki pogodowe, które – szczególnie w Chinach, największym na świecie konsumencie węgla – będą miały duży wpływ na krótkoterminowe trendy popytu na węgiel.Do tej pory plan wyznaczony przez chińskie władze zakładał osiągnięcie szczytu emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku. Zerowe emisje miałyby zostać uzyskane w tym azjatyckim mocarstwie do 2060 roku. Czytaj też: Kanibalistyczna zbrodnia sprzed tysięcy lat. „Coś strasznego”