W kinach były rekordy popularności. Niektórzy oglądali je nawet kilkadziesiąt razy. 25 filmów dołączyło do archiwów Biblioteki Kongresu. To wyróżnienie dla dzieł, które mają wyjątkowe znaczenie dla kultury Stanów Zjednoczonych. Na liście znalazły się takie klasyki jak „Dirty dancing” i „Gliniarz z Beverly Hills”. „Filmy odzwierciedlają historię i kulturę naszego narodu. Muszą zostać zachowane dla przyszłych pokoleń w naszej narodowej bibliotece. Jesteśmy zaszczyceni odpowiedzialnością i możliwością dodania 25 różnorodnych nowych filmów do National Film Registry” – tłumaczyła Carla Hayden cytowana przez portal Deadline.Przewodnicząca Biblioteki Kongresu ogłosiła we wtorek listę 25 nowych tytułów, które zostaną dodane do Krajowego Rejestru Filmów. Wraz z najświeższymi dodatkami w prestiżowym rejestrze NFR znajduje się obecnie 900 filmów, które są tam dodawane regularnie od 1988 roku.Od staroci po kinowe hityNa liście dodanych właśnie dzieł zwracają uwagę kasowe hity takie jak „Gliniarz z Beverly Hills” czy „Star Trek: Gniew Khana”. Jest też „Dirty Dancing”, który w Polsce doczekał się kontrowersyjnego tłumaczenia „Wirujący seks”. Najstarszy film dodany właśnie do przechowania w Bibliotece Kongresu ma blisko 130 lat. To „Annabelle Serpentine Dance” („Annabelle tańcząca z serpentyną”) z 1895 roku. W tym roku pod uwagę brano 6700 filmów zgłoszonych przez amerykańskich obywateli.Pełna lista 25 nowych filmów w NFR wygląda następująco: „Annabelle Serpentine Dance” (1895), „KoKo's Earth Control” (1928), „Aniołowie o brudnych twarzach” (1938), „Duma Jankesów” (1942), „Najeźdźcy z Marsa” (1953), „Cudotwórczyni” (1962), „Chelsea Girls” (1966), „Ganja and Hess” (1973), „Teksańska masakra piłą mechaniczną” (1974), „Sobotnia noc” (1974), „Zora Lathan Student Films” (1975-76), „Z dymkiem” (1978), „Will” (1981), „Star Trek II: Gniew Khana” (1982), „Gliniarz z Beverly Hills” (1984), „Dirty Dancing” (1987), „Wspólna sprawa” (1989), „Na wojennej ścieżce” (1989), „Moje własne Idaho” (1991), „Moja Ameryka” (1992), „Moja rodzina” (1995), „Compensation” (1999), „Mali agenci” (2021), „To nie jest kraj dla starych ludzi” (2007) oraz „The Social Network” (2010). CZYTAJ TEŻ: Andrzej Grabowski: Praca jest dla mnie terapią. Męczy mnie wolny czas