Ryba nie zdrożała tak bardzo jak masło. Od 200 do 500 zł na osobę – tyle Polacy wydadzą najczęściej na tegoroczne święta. Z raportów firm badawczych wynika, że spora część tej kwoty zostanie przeznaczona na jedzenie, w tym oczywiście tradycyjnego karpia. Na szczęście ceny tej ryby nie elektryzują Polaków tak bardzo jak ceny masła, które w ostatnich tygodniach okazało się dobrem niemal luksusowym.Karp nie daje się zbytnio inflacji i chociaż zapłacimy za niego nieco więcej niż rok temu, to podwyżki nie powinny być mocno odczuwalne. Kilogram ryby kosztuje najczęściej od ok. 25 zł do ponad 30 zł. Oczywiście zdarzają się też specjalne promocje, a niektóre markety „dorzucają” nawet karpia w znacznie obniżonej cenie pod warunkiem zrobienia zakupów za określoną kwotę. Polacy kochają karpiaPolska jest jednym z największych producentów karpia w Unii Europejskiej. Co roku na rodzimy rynek trafia od 17 do 21 tys. ton tej ryby. Oczywiście największą popularnością karp cieszy się w okolicach Bożego Narodzenia. Ceny karpia nie powinny w tym roku wpędzić Polaków w długi, chociaż dla niektórych wystawne święta są na tyle ważne, że biorą na nie nawet chwilówki. Na organizację świąt zadłuża się co czwarty Polak. CZYTAJ TEŻ: Świąteczny rejestr długów. Tyle nas to wszystko będzie kosztować