Jak oceniają kanclerza? Po decyzji Bundestagu, który w poniedziałek nie udzielił kanclerzowi Niemiec Olafowi Scholzowi wotum zaufania, otwierając drogę do przedterminowych wyborów, portal tagesschau wskazał kluczowe momenty w dziejach rządowej koalicji, która obejmowała władzę pod hasłami postępu i modernizacji kraju. „Z czasem niewiele zostało z ducha optymizmu i spójności, który charakteryzowały tworzenie tego rządu” – napisał portal tagesschau.W przeglądzie kluczowych momentów rządu Scholza przypomniał, że podpisana 7 grudnia 2021 r. umowa koalicyjna nosiła tytuł "Odważyć się na większy postęp". Scholz mówił, że jako kanclerz chce zmodernizować kraj. Następnego dnia, po wyborze na kanclerza, zapewniał, że koalicja SPD, Zielonych i FDP jest dla niego długoterminowym modelem rządów i nie wykluczał jej kontynowania po kolejnych wyborach do Bundestagu.Kolejna ważna data to 15 lutego 2022, gdy Scholza złożył wizytę na Kremlu. „Putin rozmieścił armię rosyjską na granicy z Ukrainą; Scholz chce powstrzymać go przed inwazją, ale na próżno: Rosja dokonuje jej tydzień później. Wojna zmusza młody rząd Scholza do podejmowania decyzji, na które nie jest przygotowany” – ocenił tagesschau.27 lutego 2022 w przemówieniu w Bundestagu Scholz używa zwrotu, który ma charakteryzować jego rządy: Zeitenwende (punkt zwrotny). Pod wpływem szoku wywołanego wybuchem wojny, zapowiada reorientację niemieckiej polityki w kierunku większej odpowiedzialności za bezpieczeństwo, w tym modernizację Bundeswehry kosztem 100 mld euro. „Niektórzy w SPD są zaskoczeni, ale Scholz otrzymuje również wiele pochwał za swoją determinację” – opisał portal tamten czas.Koalicja przeszła do historiiPod koniec lutego 2023 roku na pierwsze strony gazet trafiła ustawa dotycząca kosztów ogrzewania autorstwa ministra gospodarki Roberta Habecka (Zieloni): „Obywatele obawiają się wysokich kosztów. Kłócą się zwłaszcza Zieloni i FDP. Nastroje w koalicji wyraźnie się pogarszają”. Dodatkowo w listopadzie 2023 r. niemiecki Trybunał Konstytucyjny unieważnił budżet na kolejny rok, co „oznaczało poważną porażkę koalicji i kanclerza”.Ważny jest również 5 lipca 2024 r., kiedy Scholz, Habeck i minister finansów Christian Lindner (FDP) przedstawili budżet federalny na 2025 r. „Dyskutowali przez ponad 80 godzin (...) (ustalili, że): hamulec zadłużenia (zasada stanowiąca, że budżet państwa powinien być w stanie poradzić sobie bez znaczących pożyczek) będzie przestrzegany zgodnie z żądaniem FDP - ale przy pomocy nowych sztuczek księgowych. Już wtedy w Berlinie szeptano o przedterminowych wyborach. W sierpniu Lindner wycofał zgodę z powodu wątpliwości prawnych. To właśnie wtedy, jak przyznał później Scholz, po raz pierwszy pomyślał o zwolnieniu Lindnera” – zauważył portal.Z biegiem czasu spór w koalicji o politykę gospodarczą i budżetową zaostrzał się, aż w końcu 6 listopada podczas kryzysowego spotkania w Urzędzie Kanclerskim Scholz zwolnił Lindnera. Tym samym koalicja przeszła do historii.