„Bariera językowa”. Słaba koordynacja i bariera językowa między północnokoreańskim i rosyjskim wojskiem w rosyjskim obwodzie kurskim doprowadziły do poważnych problemów na polu bitwy – ujawnia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Analitycy wskazują, że przypadku bratobójczego ognia i trudności w komunikacji zmniejszają skuteczność wspólnych operacji. Według analiz po stronie rosyjskiej armii ma walczyć już około 12 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej. Zostali wysłani do obwodu kurskiego Federacji Rosyjskiej, gdzie Ukraińcy przeprowadzili ofensywę. Reżim Kim Dzong Una przekazuje również Moskwie poradzieckie pociski i amunicję.ISW ocenia, że nieskuteczna komunikacja komplikuje koordynację działań bojowych, co jest szczególnie zauważalne w kontekście intensywnych ataków piechoty z udziałem jednostek północnokoreańskich. Rosyjskie dowództwo najczęściej wyznacza sojusznikom takie zadania, wobec czego żołnierze z KRLD są określani mianem „najemnego mięsa armatniego”.ISW: Rosjanie i Koreańczycy skazani na tarciaZdaniem analityków bariera językowa znacząco utrudnia współpracę między siłami Korei Północnej i Rosji, powodując błędy. Oceniono, że problem jest „systemowy” i będzie występował dalej, będąc przyczyną tarć między sojusznikami.Dochodzi do incydentów bratobójczego ognia. Ukraiński wywiad poinformował, że Koreańczycy omyłkowo ostrzelali pojazdy czeczeńskich sił specjalnych Achmat, w którym służą między innymi byli najemnicy z Grupy Wagnera. W jego wyniku zginęli rosyjscy żołnierze, którzy mieli poprosić sojuszników o pomoc.Ukraińskie służby wskazują, że archaiczna taktyka stosowana przez żołnierzy z Korei Północnej powoduje znaczne straty w ich szeregach. Według stanu na 14 grudnia w wyniku ataków ukraińskich dronów na wojska północnokoreańskie kontyngent złożony z rosyjskich i północnokoreańskich żołnierzy w obwodzie kurskim stracił 200 osób.W końcu listopada ukraiński wywiad wojskowy (HUR) zauważył, że udział armii KRLD w wojnie po stronie Rosji stanowi zagrożenie dla Ukrainy, Korei Południowej i Japonii, ponieważ „część północnokoreańskich wojskowych zginie w Ukrainie, podczas gdy inni wrócą gotowi do nowoczesnych działań bojowych i będą mogli pracować jako instruktorzy w armii KRLD”, liczącej półtora miliona żołnierzy.Ogromne straty RosjanRosjanie prowadzą ofensywę w obwodzie donieckim, skupiając się na zdobyciu strategicznie położonych miast Kurachowe i Pokrowsk. Ponoszą przy tym ogromne straty. Sztab Generalny SZU przekazał, że minionej doby wyeliminowano 1070 żołnierzy wroga (zabitych i rannych; około 763 510 od początku pełnoskalowej agresji) oraz między innymi 12 czołgów (9563), 29 opancerzonych wozów bojowych piechoty (19 736) i 23 systemy artyleryjskie (21 151).Ukraińska obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 27 z 49 dronów różnego typu, którymi rosyjskie wojska zaatakowały w nocy z niedzieli na poniedziałek – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne. 19 dronów utraciło łączność w wyniku zastosowania środków walki elektronicznej.Czytaj więcej: Świat oczami Kim Dzong Una. „To Ukraina atakuje Rosję”