„Bezpieczeństwo” oferuje kilka krajów. Ekstradycja jest w ostatnim czasie jednym z najpopularniejszych słów w Polsce. Wszystko za sprawą posła Marcina Romanowskiego, który ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. O co w niej chodzi i które państwa nie mają podpisanej umowy o ekstradycję z naszym krajem? Wyjaśniamy. Ekstradycja to nic innego, jak wydanie danemu państwu osoby przebywającej na terenie państwa wydającego, wobec której toczy się postępowanie lub ta została skazana w kraju, wnioskującym o wydanie.Na Starym Kontynencie działa nieco jej uproszczona forma. Chodzi o europejski nakaz aresztowania. Został ustanowiony decyzją ramową Rady z dnia 13 czerwca 2002 roku w sprawie europejskiego nakazu aresztowania i procedury wydawania osób między państwami członkowskimi.Marcin Romanowski nadal poszukiwanyGdy mówimy o tym nakazie to według kodeksu postępowania karnego – art. 607a – wynika, iż: "W razie podejrzenia, że osoba ścigana za przestępstwo podlegające jurysdykcji polskich sądów karnych może przebywać na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej, właściwy miejscowo sąd okręgowy, na wniosek prokuratora, a w postępowaniu sądowym i wykonawczym – z urzędu lub na wniosek właściwego sądu rejonowego, może wydać europejski nakaz aresztowania...".W Polsce w ostatnich dniach jest głośno na temat posła Romanowskiego. Były wiceminister sprawiedliwości ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Nadal nie wiadomo, gdzie się ukrywa.Ekstradycja – z którymi krajami Polska nie ma umowy?Pojawiają się pytania, czy warto uciekać do krajów znajdujących się poza Unią Europejską. Chociaż Polska współpracuje w ramach umowy o ekstradycji z ponad 190 państwami, to nadal są miejsca, które nie mają odpowiednich regulacji w tej kwestii.Do takich państw należą: Dominikana, Kolumbia, Boliwia, Urugwaj, Peru, Somalia, Turkmenistan, Mauretania, Tadżykistan czy Zimbabwe.Polscy przestępcy bardzo często wybierają wyżej wymienione destynacje.Czytaj też: Niepokojące statystyki. Dziennikarze giną na froncie