Nie tylko blokady dróg. Powodzie, huragany i inne niebezpieczne zjawiska – coraz mniej osób neguje szkodliwy wpływ zmian klimatu. Pomimo tego, działania Ostatniego Pokolenia budzą w społeczeństwie złość. Z czego jeszcze, poza blokadami dróg, słynie kontrowersyjna organizacja? Kto finansuje ich działania? 13 grudnia na Wisłostradzie w Warszawie odbyła się zapowiadana od dawna „największa blokada w historii”. Przynajmniej tak planowali ekolodzy. Ich protest skończył się jednak błyskawicznie. Pierwsza blokada jezdni trwała tylko kilka minut. Kiedy tylko uczestnicy protestu wkroczyli na drogę, natychmiast interweniowała policja. Ekolodzy zostali przeniesieni na chodnik i spisani. Tego samego popołudnia Ostatnie Pokolenie drugi raz wkroczyło na jezdnię, ale protest zakończył się równie szybko.„Największa blokada” miała być kulminacją kilkutygodniowej akcji protestacyjnej. Ekolodzy zamierzali przekonać warszawiaków do swoich racji, a przede wszystkim działań na rzecz planety. Podczas protestów dochodziło jednak do awantur, wielu kierowcom w korkach puszczały nerwy. Niektórzy wychodzili z aut i kłócili się z aktywistami, protestujących wiele razy ściągali z jezdni interweniujący policjanci.– To, co można zobaczyć w nagraniach przedstawiających zachowania kierowców, to przede wszystkim przejaw lekceważenia i pogardy dla człowieka – komentowała na łamach portalu TVP Info, przy okazji wcześniejszych blokad, dr Marzena Cypryańska-Nezlek z Centrum Działań dla Klimatu i Transformacji Społecznych USWPS. – Splunięcie w twarz, szarpanie, użycie gaśnicy… nic tych zachowań nie usprawiedliwia – mówi dr Marzena Cypryańska-Nezlek. Zmiany klimatu jak wojnaEkolodzy tłumaczyli, że 11 grudnia chcieli spotkać się z premierem, jednak ten „stchórzył”, stąd między innymi decyzja o wielkiej blokadzie. Ostatnie Pokolenie uważa, że rząd powinien przygotować plan, na wzór planu Marshalla, ale dotyczący ochrony planety. „Wyzwanie, z którym się zmagamy, niszczące plony, odbierające zasoby, zabierające nasze życia i burzące domy, niesie zniszczenie porównywalne z tym wojennym” – przekonują ekolodzy. Spotkanie z Donaldem Tuskiem jest na razie mało prawdopodobne. Premier nie ukrywa, że nie jest zwolennikiem blokowania dróg i przyklejania się do jezdni. Ostrzegł aktywistów, że takie działania mogą być traktowane jako przestępstwo. Podobnie ocenił ataki na protestujących, bo do takich doszło w ostatnich dniach.CZYTAJ TEŻ: Frasyniuk o Ostatnim Pokoleniu i Solidarności: „Oba ruchy były w mniejszości” Skąd wzięło się Ostatnie Pokolenie?Organizacja przekonuje, że reprezentuje „ostatnie pokolenie, które może zapobiec skutkom katastrofy klimatycznej, a przy okazji jest pierwszym, które ma pełną wiedzę o kryzysie planety”.Ostatnie Pokolenie wywodzi się z Niemiec. Stworzyli je aktywiści, którzy przed wyborami w 2021 r. chcieli zwrócić uwagę na zmiany klimatyczne i marnowanie żywności. Organizacja szybko znalazła kontrowersyjne, czasem niezgodne z prawem, za to bez wątpienia bardzo widowiskowe metody działania. Zaczęło się od oblewania zupą dzieł sztuki i malowania farbą zabytków, a skończyło na przyklejaniu się do jezdni i blokadach dróg, bo takich akcji aktywiści przeprowadzili najwięcej. „Po drodze” ekolodzy wzięli sobie na cel również lotniska, jachty i prywatne odrzutowce. W Europie, poza Niemcami, Ostatnie Pokolenie działa we Włoszech i w Polsce. Funkcjonowało również w Austrii, jednak zakończyło tam działalność latem 2024 r. Ekologów zniechęcił brak odzewu, „niechęć oraz groźby”, a także kary finansowe.W naszym kraju o Ostatnim Pokoleniu zrobiło się głośno w ostatnich miesiącach. Polska frakcja powstała na początku 2024 r. i dość szybko zadbała, żeby było o niej głośno. Ekolodzy przerwali koncert w Filharmonii Narodowej, oblali farbą pomnik Warszawskiej Syrenki, a następnie przeszli do blokad dróg, między innymi podczas polskich koncertów Taylor Swift. Gwiazda słynie bowiem z mało ekologicznych, ciągłych podróży prywatnymi odrzutowcami.CZYTAJ TEŻ: Złote Tarasy oblane pomarańczową farbą. Aktywiści będą blokować Warszawę„Nie” dla autostrad, „tak” dla komunikacji publicznejOstatnie Pokolenie w Polsce domaga się zwiększenia inwestycji w transport publiczny kosztem budowy autostrad, a także wprowadzenia biletu na komunikację regionalną za 50 zł.Przy okazji ostatnich blokad aktywiści zaapelowali do Polaków, żeby byli „sojusznikami w walce o świat, w którym każdy ma szansę na życie bez strachu przed kolejną powodzią, suszą czy rekordowym upałem”. „Spójrzmy ponad nasze różnice i frustracje, i dostrzeżmy, że jesteśmy w tym kryzysie razem i razem zażądajmy działań na miarę skali zagrożeń” – zaapelowali w specjalnym oświadczeniu.O ile na początku działania ekologów budziły ciekawość, a nawet cieszyły się poparciem, o tyle ostatnio aktywiści ściągają na siebie sporą krytykę. Zmiany na rzecz planety nie będą łatwe, nikt też nie łudzi się, że uda się cokolwiek zdziałać bez wyrzeczeń. Metody Ostatniego Pokolenia ewidentnie jednak okazały się dla wielu osób w naszym kraju zbyt radykalne. Choćby blokady dróg doprowadziły do kłótni z kierowcami. Wiele nagrań takich awantur trafiło do sieci, na przykład wtedy, gdy w przepychankę z Ostatnim Pokoleniem wdał się piłkarz Legii Michał Kucharczyk. O krok dalej poszła Marianna Schreiber, żona (wkrótce była) posła PiS, a dziś celebrytka. Kobieta wtargnęła do siedziby ekologów i spryskała jednego z pracowników przy pomocy gaśnicy. Ten atak jednak spotkał się z krytyką, między innymi premiera, do tego skończył się zawiadomieniem do prokuratury. Pod każdą informacją lub nagraniem z protestów Ostatniego Pokolenia toczy się ożywiona dyskusja. Jedni wspierają działania organizacji, inni przekonują, że niszczenie zabytków lub dzieł sztuki, albo blokowanie dróg to niekoniecznie dobry sposób na przekonanie ludzi do swoich racji.CZYTAJ TEŻ: Ostatnie Pokolenie na Sejm. Przykleili się przy WiejskiejKto za to wszystko płaci?Ostatnie Pokolenie, o czym wprost informują niemieccy i polscy aktywiści, należy do sieci A22. Ta „międzynarodowa sieć projektów obywatelskiego oporu” obejmuje też między innymi Just Stop Oil w Wielkiej Brytanii czy Stopp oljeletinga w Norwegii. Działalność A22 finansuje Climate Emergency Fund z siedzibą w Stanach Zjednoczonych. Z funduszem, który wspiera działania ekologów angażujących się w nieposłuszeństwo obywatelskie, związana jest między innymi Aileen Getty, spadkobierczyni majątku magnata naftowego Jean Paula Getty’ego. Polskie Ostatnie Pokolenie zachęca też do wspierania swojej działalności poprzez zbiórki w sieci. Chętni mogą wpłacać pieniądze na banery, koce termiczne oraz klej dla uczestników blokad dróg. Aktywiści zapowiadają, że nie zamierzają się poddawać, a ostatnie protesty w Warszawie nie są ich ostatnim działaniem: „Nie chcemy być ostatnim pokoleniem. Chcemy być pierwszym pokoleniem, które zaczęło robić to, co trzeba”.CZYTAJ TEŻ: Blokują przyjazd Taylor Swift. „Nie stać nas na superbogaczy”