„Choinkowy biznes rozkwitł, przynosząc mieszkańcom dobrobyt”. Nie żywe, ale sztuczne. Choinki z Koziegłów pod Częstochową podbijają świat. W gminie działa międzynarodowe centrum produkcji sztucznych drzewek, któremu przyjrzeli się redaktorzy Onetu. W okolicach Koziegłów żywych drzew nie brakuje, ale lokalsi postawili na sztuczne choinki. „Z Koziegłów, gdzie produkcją zajmuje się około 300 rodzinnych firm, wyruszają na eksport miliony sztucznych choinek, zdobiąc domy, hotele i centra handlowe na całym świecie” – czytamy w Onecie.Koziegłowy liczą zaledwie 14 tysięcy mieszkańców. W latach 80. tradycyjne wyroby z osikowego łyka zostały zastąpione produkcją z plastiku i drutu. „Choć początki były skromne, rynek okazał się na tyle łaskawy, że choinkowy biznes rozkwitł, przynosząc mieszkańcom dobrobyt” – czytamy. CZYTAJ TAKŻE: Żywa choinka na święta. To warto wiedziećChoinki z Koziegłów podbijają świat Choinki z Koziegłów trafiają do miejscowości nie tylko polskich i europejskich, ale na całym świecie. Nie tylko do mieszkań, ale hoteli, obiektów kultury czy wielkich centrów handlowych. Mieszkańcy nie kryją, że to dla nich intensywny czas. „Wywiad? Panie! My mamy teraz sezon. Ja po nocach nie śpię, bo doglądam produkcji oraz wysyłki. Paczki idą na cały świat. Nie mam nawet pięć minut wolnego czasu. Możemy się umówić, by porozmawiać... w lutym ” – powiedział w rozmowie z Onetem jeden z lokalnych biznesmenów. „Japończycy są zachwyceni”W Koziegłowach powstają nie tylko choinki, ale również girlandy i inne ozdoby świąteczne. „Duża część naszej produkcji idzie na eksport. I tu pewnie wiele osób będzie zaskoczonych, bo w tym roku olbrzymie ilości choinek sprzedaliśmy do... Japonii. Tam są nimi zachwyceni, bo mają doskonałą jakość, piękne wykonanie i dosłownie są idealną kopią żywych choinek” – powiedział dziennikarzom Onetu właściciel firmy Clarex Konrad Jasik.