Stoją pociągi, autobusy, metro. Strajk generalny we Włoszech, w całym kraju panuje chaos komunikacyjny. Protestujący domagają się podwyżek i zmian w ustawie budżetowej. Strajk proklamowały tak zwane bazowe związki zawodowe. To sieć stosunkowo małych organizacji obejmująca mniejszość pracowników. W związku z tym strajk nie jest powszechny, ale paraliżuje komunikację.Informacje o odwołanych pociągach docierają do pasażerów czekających na dworcach w ostatniej chwili. Strajk dotyczy głównie pociągów regionalnych. W Mediolanie działają cztery z pięciu linii metra, a w Rzymie – jedna z trzech. CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Włoch wściekły na Elona Muska. „Mój kraj jest suwerenny”W obu miastach, podobnie jak w Neapolu i Turynie, w trasę wyruszyła tylko część autobusów miejskich. Niektórzy taksówkarze pracują.Sąd administracyjny odwołał zarządzenie ministra komunikacji o ograniczeniu strajku w całym sektorze do czterech godzin. Komunikacja lotnicza działa bez zakłóceń.