Prokuratura komentuje działania policji. – Policja nie złożyła jeszcze wniosku o poszukiwanie Marcina Romanowskiego – przekazał rzecznik prokuratury krajowej Przemysław Nowak. Sąd postanowił o trzymiesięcznym tymczasowym areszcie dla byłego wiceministra sprawiedliwości w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, jednak polityk ciągle jest na wolności. Prokurator Przemysław Nowak powiedział, że policja ustala, gdzie przebywa podejrzany.– Nie mamy informacji od policji o zatrzymaniu posła Romanowskiego, więc prawodpodbnie nie udało się ustalić jego miejsca pobytu. Nadal nie otrzymaliśmy też wniosku policji, które pozwoliłoby jej wszcząć poszukiwania lub poszukiwania z użyciem listu gończego. Rozumiem więc, że policjanci wykorzystują teraz znane adresy i starają się dokonać zatrzymania – wyjaśnił Nowak.Rzecznik prokuratury wyjaśnił też czym się różni się procedura poszukiwania z użyciem listu gończego i zwykłe poszukiwania.– Mamy dwa rodzaje poszukiwań. Zwykłe, które można stosować do osoby, która jest pozornie na wolności. Drugie to poszukiwanie listem gończym. Co do zasady, poszukiwać kogoś z pomocą listu gończego można tylko osobę tymczasowo aresztowaną – podsumował.Zobacz też: Prokuratura wykonała ruch. Romanowski może być zatrzymany w każdej chwiliAreszt tymczasowy dla Marcina RomanowskiegoPostanowienie o areszcie dla posła Prawa i Sprawiedliwości zapadło we wtorek w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa, który przychylił się do wniosku prokuratury. Najważniejsze przesłanki to obawa matactwa i zagrożenie wysoką karą. Marcinowi Romanowskiemu grozi do 25 lat więzienia.W sprawie chodzi o śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, który Marcin Romanowski jako wiceminister sprawiedliwości nadzorował. Na polityku ciążą zarzuty między innymi udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawiania konkursów czy przywłaszczenia ponad 100 milionów złotych.Zobacz także: Akt oskarżenia wobec ks. O. Prokurator ujawnił, kiedy wykona ruch