Samotna misja specżołnierza. Niewykluczone, że ta historia posłuży w przyszłości za scenariusz filmowy. Po upadku reżimu Baszszara al-Asada w Syrii Amerykanie zapowiadają „poruszenie nieba i ziemi” w celu odnalezienia zaginionego w 2012 r. amerykańskiego dziennikarza Austina Tice’a. Akcja poszukiwawcza błyskawicznie nabrała tempa. Rzecznik Departamentu Stanu przyznał, że „trwają intensywne wysiłki w celu sprowadzenia dziennikarza do domu i jego rodziny”.W tym celu na Bliski Wschód wysłano głównego amerykańskiego negocjatora ds. zakładników Rogera Carstensa. Obecnie przebywa on w Bejrucie, gdzie zaczął ustalać miejsce pobytu Tice’a.Czytaj także: Baszszara zastąpił al-Baszir. Syria ma nowego premieraCarstens jest specjalistą w swoim fachu. To były żołnierz w Sił Specjalnych Armii Stanów Zjednoczonych w randze pułkownika. Służył w sześciu różnych operacjach – inwazji USA na Panamę, wojnach w Kosowie, Bośni, Afganistanie, Iraku i wojnie domowej w Somalii, a także w trzynastu różnych lokalizacjach wojskowych.43 sekundy nagrania i to wszystkoAustin Tice przepadł w 2012 r., pracując w okolicach Damaszku. Pięć tygodni po zniknięciu mężczyzny w Internecie pojawiło się 43-sekundowe nagranie ukazujące go w niewoli w towarzystwie – jak wszystko na to wskazuje – dżihadystów. To ostatni raz, kiedy widziano Tice’a żywego.Amerykanie uważali, że byłego weterana Korpusu Piechoty Morskiej przetrzymywał w niewoli reżim Asada, choć Syria nigdy się do tego nie przyznała. Przez lata rząd USA naciskał Syryjczyków, by uwolnili Amerykanina.Jeden z amerykańskich urzędników powiedział w rozmowie z telewizją CNN, że trwają „zakrojone na szeroką skalę działania” mające na celu odnalezienie dziennikarza, a Stany Zjednoczone zamierzają „poruszyć niebo i ziemię”, aż tak się stanie.Czytaj także: Infiltrują najsłynniejsze więzienie Asada. Ostatnia szansa w tajnym „czerwonym skrzydle”Waszyngton skontaktował się już Hayat Tahrir al-Sham, czołową grupą rebeliantów, która obaliła reżim w Syrii, by przekazać, że sprawa amerykańskiego obywatela jest priorytetem.Dziesiątki uwolnionych i zdezorientowanych ludziAdministracja Bidena na razie nie zna miejsca pobytu dziennikarza, ale zakłada, że ten żyje. CNN skontaktował się z rodziną Tice’a. Jest ona pewna, że mężczyzna żyje, ale bliscy nie chcieli zdradzić źródła tych informacji.Czytaj także: Koniec władzy Alawitów. Czas na sunnicką Syrię?Syria od dawna była jednym z najniebezpieczniejszych krajów dla dziennikarzy ze względu na trwającą tam od ponad dziesięciu lat wojnę domową. Według organizacji Reporterzy bez Granic od 2011 r. na terenie Syrii zginęło ponad 280 dziennikarzy.Światowe media relacjonowały, że w wyniku upadku rządów Baszszara al-Asada dziesiątki tysięcy osób, w tym kobiet i dzieci, zostało uwolnionych z więzień w całej Syrii. Wielu odzyskujących wolność czuło się zdezorientowanych i nie rozumiało informacji o upadku rządów krwawego dyktatora. Za kratami spędzili tak długi czas, nie wiedząc, że zastąpił on na stanowisku szefa państwa swojego ojca Hafeza, który zmarł w 2000 r.