Gminy wydają więcej, ale sobie nie radzą. Rosną wydatki gmin na bezdomne zwierzęta, ale problem nie maleje. Z najnowszego raportu NIK wynika, że w większości skontrolowanych miejsc działania, które miały ograniczać problem bezdomności psów i kotów, były „nieprawidłowe, nieskuteczne, a także nierzetelne”. W ciągu czterech lat wydatki na wyłapywanie bezdomnych zwierząt i na funkcjonowanie schronisk wzrosły niemal dwukrotnie. Jednocześnie, według NIK, gminy nie prowadzą skutecznych działań zapobiegających bezdomności, takich jak chipowanie lub kastracja zwierząt.Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś przypomniał, że według prawa to właśnie gminy są odpowiedzialne za zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom.Gminy lekceważą obowiązkiKontrole dotyczące zapobiegania bezdomności zwierząt przeprowadzono w siedmiu województwach – przekazał Andrzej Aleksandrowicz z delegatury NIK w Zielonej Górze. – Większość kontrolowanych przez nas gmin lekceważy obowiązki dotyczące bezdomności zwierząt – powiedział.Koordynatorka kontroli Lidia Sobkowsiak-Mariasz poinformowała, że wykryto w sumie niemal 300 nieprawidłowości. Podkreśliła, że działania w większości kontrolowanych miejsc, które mają ograniczać problem bezdomności psów i kotów, były „nieprawidłowe, nieskuteczne, a także nierzetelne”. NIK przekazała, że w latach 2019-2023 gminy objęte badaniem wydały na opiekę nad bezdomnymi zwierzętami ponad 14 milionów złotych, z czego zdecydowana większość, bo około 90 procent, przeznaczono na wyłapywanie i pobyt czworonogów w schroniskach.Zobacz też: Zwierzę to nie rzecz! Rozmowa z posłanką Katarzyną Piekarską Z badania kwestionariuszowego obejmującego ponad 900 gmin w siedmiu województwach wynika, że w tych latach niemal wszędzie – poza województwem łódzkim – wydatki na ten cel wzrosły. Gminy w Łódzkiem w najszerszym zakresie znakują i kastrują zwierzęta.Po kontroli w 14 schroniskach NIK stwierdziła, że w 11 z nich czworonogi nie przebywały w odpowiednich warunkach. Ponadto 9 z 14 skontrolowanych gmin zawarło umowy na wyłapywanie zwierząt i prowadzenie schronisk z firmami, które nie miały zezwoleń na taką działalność.Najwyższa Izba Kontroli złożyła wniosek do ministerstwa rolnictwa o wprowadzenie ustawowego obowiązku znakowania i rejestracji zwierząt w jednolitym, ogólnokrajowym systemie. Rząd pracuje nad Krajowym Rejestrem Oznakowanych Psów i Kotów.