„W szkołach podstawowych sytuacja powinna pozostać bez zmian”. Brak porozumienia pomiędzy rządem, a episkopatem w sprawie lekcji religii. Kolejne rozmowy nie przyniosły porozumienia. Biskupi mówią o łamaniu przepisów i zapowiadają dalsze kroki prawne. W poniedziałek w sekretariacie KEP w Warszawie odbyło się posiedzenie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski.W przekazanym komunikacie strona kościelna poinformowała, że spotkanie zostało zwołane w związku z brakiem porozumienia, po rozmowach w ramach podkomisji ds. religii w szkole, powołanej przez Komisję Wspólną. „W trakcie obrad podjęto również kwestię Funduszu Kościelnego” – wskazano.ZOBACZ TAKŻE: Państwo nadal będzie dawać kościołom na tacę. Ważny projekt opóźnionyPoinformowano, że strona rządowa ponowiła przedstawione na poprzednim posiedzeniu Komisji Wspólnej propozycje dotyczące zastąpienia Funduszu Kościelnego innymi rozwiązaniami.Natomiast „strona kościelna czeka na powołanie, zgodnie z Konkordatem, zespołu rządowego do rozmów ze stroną kościelną” – przekazano w komunikacie. Jak dodano, przewodniczący Kościelnej Komisji Konkordatowej powołał już w marcu br. odpowiedni zespół do prowadzenia rokowań.Postulaty biskupówPrzekazano, że wśród propozycji strony kościelnej znalazło się m.in. „wprowadzenie zasady obligatoryjności nauczania religii lub etyki ze względu na potrzebę aksjologicznej formacji uczniów”.Ponad to, „w ramach poszukiwania kompromisu, strona kościelna zaproponowała również stopniową, rozłożoną w czasie, redukcję wymiaru nauczania religii w szkołach ponadpodstawowych, przy poszanowaniu praw pracowniczych katechetów”. „W szkołach podstawowych sytuacja powinna pozostać bez zmian” – dodano.Strona kościelna wyraziła także sprzeciw wobec proponowanej przez rząd redukcji lekcji religii do jednej godziny tygodniowo. W jej ocenie, „nieuzasadnione i dyskryminujące jest przyjęcie zasady, że lekcje religii mają być umieszczane przed lub po innych zajęciach szkolnych”.Strona kościelna wskazała, że „nauczanie religii w szkole uznawane jest za standard w zdecydowanej większości europejskich państw oraz jeden z symboli przemian wolnościowych w Polsce po 1989 roku”.ZOBACZ TAKŻE: Czy Polacy chcą religii w szkołach? Nowy sondaż CBOS„Destrukcja nauczania religii”„Wprowadzane w życie zmiany, w opinii strony kościelnej, będą skutkować destrukcją systemu nauczania religii w polskich szkołach publicznych” – wskazano w komunikacie.. Zapowiedziano, że wobec naruszenia obowiązujących przepisów, „strona kościelna będzie podejmować dalsze kroki prawne”.Z komunikatu KEP wynika, że stronę rządową reprezentował minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak, a stronę kościelną zastępca przewodniczącego KEP, metropolita wrocławski abp Józef Kupny.Rozporządzenie MENZgodnie z lipcową nowelizacją rozporządzenia MEN w sprawie organizacji lekcji religii, dyrektor szkoły (przedszkola) będzie mógł łatwiej łączyć na lekcjach religii grupy dzieci z różnych roczników i oddziałów klasowych. Z kolei od przyszłego roku szkolnego w szkołach publicznych nauka religii i etyki ma odbywać się w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Takie jest założenie projektu, który trafił do konsultacji. Obecnie nauka religii w publicznych szkołach organizowana jest w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, a jeśli chodzi o etykę, tygodniowy wymiar godzin ustala dyrektor szkoły.CZYTAJ TAKŻE: Mniej godzin religii a konstytucja. „Minister nie potrzebuje biskupa”Z kolei prace nad zmianami dotyczącymi Funduszu Kościelnego odbywały się już w latach 2012-2013. Zakończyły się przygotowaniem roboczego projektu i umowy między Konferencją Episkopatu Polski a rządem RP. Projekt został przedstawiony do konsultacji społecznych, ale ostatecznie prace nad nim przerwano. W 2014 r. rząd umówił się z Kościołem katolickim na odłożenie kwestii do 1 stycznia 2016 r., uznając, że temat nie powinien być przedmiotem kampanii wyborczej. Do sprawy powrócono w 2023 r. po wyborach parlamentarnych. We wrześniu wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział, że międzyresortowy zespół ds. funduszu, któremu przewodniczy, jest już na finiszu prac.ZOBACZ RÓWNIEŻ: Edukacja seksualna to nie seksualizacja, ale Kościół wie swoje