Oraz ośmiu innych osób. – Prokuratura Krajowa planuje na przełomie stycznia i lutego skierować pierwszy akt oskarżenia dot. Funduszu Sprawiedliwości, obejmujący 9 osób, w tym ks. Michała O. i b. urzędniczki MS – poinformował szef zespołu śledczego prok. Piotr Woźniak. Wcześniej plan zakładał przełom grudnia i stycznia. Przygotowywany obecnie akt oskarżenia wobec dziewięciu osób, który dotyczy głównie przyznania ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto, z których 66 mln zostało jej wypłaconych, ma trafić do Sądu Okręgowego w Warszawie.Prok. Woźniak, który kieruje Zespołem Śledczym nr 2 zajmującym się w Prokuraturze Krajowej nieprawidłowościami w wydatkowaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości, poinformował w poniedziałek, że akt oskarżenia m.in. wobec ks. O. będzie gotowy na przełomie stycznia i lutego przyszłego roku.– Staramy się. Oczywiście tutaj jesteśmy też uzależnieni od stanowisk obrońców i podejrzanych, dlatego możemy tylko planować. Natomiast realizując ich prawa do obrony, chociażby wynikające z prawa do zaznajomienia się z aktami śledztwa i do złożenia wniosków o uzupełnienie postępowania, dlatego tak jak mówię, tylko planujemy – powiedział prok. Woźniak.Czytaj także: Brutalne zabójstwo wstrząsnęło Polską. Przełom w sprawie ekstradycjiProkurator przekazał tę informację dziennikarzom w przerwie sądowego posiedzenia aresztowego dotyczącego posła PiS Marcina Romanowskiego.– W stosunku do podejrzanego Romanowskiego śledztwo się toczy i jeszcze nie został zebrany materiał, który pozwoliłby na skierowanie aktu oskarżenia na tym etapie – podkreślił prok. Woźniak.Prokurator był też pytany, dlaczego przygotowywany akt oskarżenia nie obejmuje Tomasza Mraza, który w latach 2020-2022 był dyrektorem Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w MS. Prokuratorzy przedstawiali mu zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na udzielaniu wsparcia finansowego beneficjentom programów niespełniających warunków formalnych i merytorycznych do uzyskania dotacji z Funduszu Sprawiedliwości, w tym realizujących zadania niemające związku z celami funduszu.Priorytety– W pierwszej kolejności musimy wykonywać czynności mające znaczenie dla osób, wobec których stosowane są środki zapobiegawcze w postaci tymczasowego aresztowania. To jest dla nas oczywiste i to jest priorytet – odpowiedział prok. Woźniak.– Natomiast jeżeli chodzi o Tomasza M., my nadal z nim wykonujemy czynności i też nie jest powiedziane, że ten zakres zarzutów, jaki został mu przedstawiony dotychczas, nie będzie rozszerzony. Wobec niego również po prostu trwają dalsze czynności z uwagi na ogrom materiału gromadzonego w sprawie – wyjaśnił prokurator.Prok. Woźniak dopytywany, czy Mraz ubiega się o status tzw. małego świadka koronnego, przypomniał, że kwestie te reguluje art. 60 kodeksu karnego.– Na chwilę obecną Tomasz M. spełnia przesłanki wskazane w artykule 60 par. 3 kodeksu karnego. Czy ten pogląd podzieli sąd? No to oczywiście jeszcze nie pora na ten temat rozmawiać i nie mnie się wypowiadać w imieniu sądu – zaznaczył.Śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości jest wielowątkowe; w wątku dotyczącym m.in. ks. Michała O. oraz dwóch byłych urzędniczek MS – Urszuli D. i Karoliny K. prokuratorzy planują skierować akt oskarżenia, który głównie będzie dotyczyć wielomilionowej dotacji dla Fundacji Profeto.Czytaj również: Afera w Funduszu Sprawiedliwości. Akt oskarżenia coraz bliżejW tym wątku chodzi głównie o przyznanie ponad 98 mln zł dotacji dla Fundacji Profeto oraz inwestycji "Archipelag - wyspy wolne od przemocy", z których 66 mln zł zostało jej wypłaconych. Łącznie akt oskarżenia będzie skierowany wobec dziewięciu osób, które objęte będą 21 zarzutami; poza sprawą dotacji dla Fundacji Profeto będą one dotyczyć kilku innych konkursów przeprowadzonych w ramach funduszu. W poniedziałek prok. Woźniak podał też, że całe śledztwo obejmuje kilkaset takich konkursów.Zarzuty prokuraturyProkuratura zarzuciła ks. O. i byłym urzędniczkom MS udział w zorganizowanej grupie przestępczej, popełnienie przestępstw urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków lub przekroczeniu uprawnień, w efekcie których doszło do udzielenia szeregu dotacji na rzecz nieuprawnionych podmiotów. Według jej ustaleń, podejrzani m.in. fałszowali dokumentację co do spełniania wymogów formalnych tych podmiotów, a nadto zawyżali im punktację w konkursie.Do Fundacji Profeto, której prezesem jest ks. O., trafiło z funduszu ostatecznie ponad 66 mln zł, mimo że – jak stwierdziła prokuratura – nie spełniała ona wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze. W tej sprawie m.in. urzędniczki MS, które odpowiadały za przyznanie tych środków miały z ks. O. działać wspólnie i w porozumieniu.Czytaj także: Kaczyński wezwany do prokuratury. Zostanie zapytany o ZiobręNiezależnie od tych zarzutów prokuratura zarzuciła ks. O. „pranie pieniędzy”, czyli ukrywanie przestępczego pochodzenia pieniędzy poprzez wprowadzenie ich do legalnego obiegu finansowego.Wszystkie te przestępstwa zagrożone są – jak podawała wcześniej prokuratura – karą pozbawienia wolności do 10 lat, a w przypadku podejrzanych Urszuli D. i ks. O. – do 25 lat.