„Wiara wzmacnia rozum”. Akademia Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, prowadzona przez fundację ojca Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis, oferuje studia na 11 kierunkach, w tym na lekarskim. Po jego skończeniu lekarz ma być przesiąknięty encykliką Jana Pawła II i przekonaniem, że wiara wzmacnia rozum – informuje „Newsweek”. Studia kosztują ćwierć miliona złotych. Na Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu można wybrać studia na jedenastu kierunkach. Rok temu uczelnia Rydzka zdobyła zgodę na kształcenie lekarzy.Jak pisze „Newsweek”, pierwsze informacje o tym, że uczelnia Rydzyka stara się o zgodę na kształcenie lekarzy, pojawiły się wiosną 2023 roku, kiedy złożyła ona wniosek.Toruń: studia lekarskie drożeją„Wykształcenie medyków nie jest prostą sprawą – trzeba mieć dobre zaplecze naukowe, laboratoria, umowy ze szpitalami, które zgodzą się przyjąć studentów na praktyki, a przede wszystkim trzeba mieć pozytywną opinię Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Rydzyk być może liczył na to, że gdy tylko uczelnia złoży wniosek, natychmiast – dzięki politycznemu poparciu – dostanie zgodę” – czytamy w tygodniku.Polska Komisja Akredytacyjna wydała pozytywną opinię uczelni Rydzyka już 18 września ubiegłego roku. Dzień później Przemysław Czarnek, minister edukacji i nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego, wyraził zgodę na uruchomienie kierunku lekarskiego. Kolejnego dnia uczelnia rozpoczęła nabór studentów.Na pierwszy rok przyjęto 60 studentów. Najpierw każdy z nich musiał zapłacić 19,5 tysięcy zł za semestr. W tym roku ceny poszły w górę – semestr kosztuje już 21 tysięcy złotych, co oznacza, że przez sześć lat studiów uczący się zostawi tam ćwierć miliona złotych.W czasie rządów PiS uczelnia Rydzyka dostała też zgodę na uruchomienie studiów magisterskich z pielęgniarstwa. Teraz na obu kierunkach, lekarskim i pielęgniarskim, studiują 203 osoby.Więcej studiowania Biblii i encyklik papieża niż medycyny„Bardzo szybko medycyna mogłaby się stać głównym profilem tej uczelni. Gdyby nadal rządziło PiS, Rydzyk miałby nie tylko rosnącą grupę wysokopłatnych studentów, ale też wpływy w szpitalach – wystarczyłby partyjny nakaz, a szłyby z nim na współpracę. Po zmianie władzy wszystko zaczęło mu się pruć” – powiedział tygodnikowi jeden z toruńskich polityków.W ubiegłym roku akademickim uczelnia przyjęła komplet, czyli 60 osób, na kierunek lekarski. W tym roku chętnych było już tylko 45 osób, chociaż zorganizowano nawet rekrutację uzupełniającą.Lekarz po uczelni ojca Tadeusza Rydzyka ma być przesiąknięty encykliką Jana Pawła II i przekonaniem, że wiara wzmacnia rozum, a takie zajęcia jak „Biblia w kulturze”, „profesjonalizm i duchowość w medycynie” itp. zajmują w sumie więcej godzin niż medycyna ratunkowa czy ginekologia i położnictwo – podkreśla autor artykułu.Czytaj także: NIK w resorcie kultury. Chodzi o fundację związaną z ojcem Rydzykiem