Raport z Syrii. Rada Bezpieczeństwa ONZ zbierze się w trybie pilnym w poniedziałkowe popołudnie w celu omówienia za zamkniętymi drzwiami kwestii Syrii w związku z upadkiem reżimu Baszszara al-Asada – poinformowała agencja AFP, opierając się na kilka źródłach dyplomatycznych. O zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w trybie pilnym zwróciła się... Rosja. Syria stoi u progu nowej epoki politycznej. W nocy z soboty na niedzielę rebelianci zajęli stolicę Syrii – Damaszek – po jedenastu dniach błyskawicznej ofensywy. Ogłosili obalenie wspieranego przez Rosję Baszszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował autorytarną władzę nad tym państwem, dopuszczając się licznych zbrodni.To najnowszy etap trwającej od 2011 roku wojny domowej. Asad był w niej popierany między innymi przez Rosję, Iran i wspierany przez Teheran libański Hezbollah. Władzę w kraju przejęli rebelianci z sunnickiej koalicji Hajat Tahrir asz-Szam. To sojusz islamskich grup fundamentalistycznych o profilu dżihadystycznym i terrorystycznym.Syria bez Asada – talibowie gratulująRebeliantom pogratulowali już talibowie. „Wyrażamy nadzieję, że proces przekazania władzy zostanie przeprowadzony zgodnie z aspiracjami narodu syryjskiego, torując drogę niezależnemu, służącemu narodowi i islamskiemu rządowi” – oznajmiło ministerstwo spraw zagranicznych Afganistanu w oświadczeniu wydanym po zdobyciu przez rebeliantów Damaszku i obaleniu prezydenta Asada. „Zachęcamy do przyjęcia konstruktywnej polityki zagranicznej, która umożliwi Syrii postęp bez ingerencji z zewnątrz” – podkreślił resort.Zobacz także: Propagandyści w amoku, Rosja ośmieszona. „Zrzucić atomówkę na Damaszek”W Syrii działa między innymi Państwo Islamskie. Amerykanie przeprowadzili dziesiątki precyzyjnych nalotów na znane obozy tej organizacji w środkowej części kraju. Operacja została przeprowadzona przez siły powietrzne USA, w tym samoloty B-52, F-15 i A-10. Trwa ocena zniszczeń, ale na razie nic nie wskazuje na ofiary wśród ludności cywilnej.„Ataki na przywódców, bojowników i obozy ISIS zostały przeprowadzone w ramach misji mającej na celu rozbicie, degradację i pokonanie Państwa Islamskiego” – napisano w komunikacie Centralnego Dowództwa Sił USA (CENTCOM). Amerykańscy urzędnicy mówią, że ataki miały na celu zapobieżenie próbie wykorzystania odsunięcia od władzy reżimu Asada do odtworzenia Państwa Islamskiego w środkowej Syrii.Biden o upadku reżimu w SyriiUpadek reżimu Baszszara al-Asada jest fundamentalnym aktem sprawiedliwości i nie doszłoby do niego bez wsparcia USA dla działań Izraela i Ukrainy – ocenił w niedzielę prezydent USA Joe Biden. Zapowiedział wsparcie dla Syryjczyków w tworzeniu nowego państwa.– Reżim Asada nareszcie upadł. Ten reżim brutalnie traktował, torturował i zabił dosłownie setki tysięcy niewinnych Syryjczyków. Upadek reżimu jest fundamentalnym aktem sprawiedliwości. To moment historycznej okazji dla długo cierpiącego narodu Syrii, aby zbudować lepszą przyszłość dla swojego kraju – oznajmił Biden w przemówieniu w Białym Domu. Prezydent zapowiedział, że USA będą wspierać też sąsiadów Syrii, w tym Jordanię, Liban, Irak i Izrael, chroniąc ich przed jakimkolwiek zagrożeniem z Syrii w fazie przejściowej.Mapa SyriiDziesiątki izraelskich samolotów przeprowadziły w niedzielę naloty na liczne cele w Syrii, by zniszczyć „strategiczną broń” (wiadomo, że reżim posiadał broń chemiczną, pracował również nad rozwojem broni rakietowej), która po upadku reżimu Baszszara al-Asada mogłaby się dostać w ręce nieprzyjaznych Izraelowi sił – podaje portal Times of Israel.Czytaj więcej: Wyszedł z cienia i obalił reżim Asada. Oto co wiemy o przywódcy rebeliiAtaki były „bardzo intensywne” – przekazało portalowi źródło w izraelskim wojsku. Dodało, że oprócz składów broni zaatakowano też miejsca jej produkcji oraz systemy obrony powietrznej.Syria bez Asada. Izraelska armia zajęła strefę buforowąIzraelska armia zajęła w niedzielę strefę buforową na Wzgórzach Golan. Większość tego obszaru Syrii została zdobyta przez Izrael podczas wojny w 1967 roku, a następnie zaanektowana w 1981 roku. Większość państw świata uznaje ten obszar za terytorium Syrii okupowane przez Izrael. Tereny pod kontrolą Izraela i Syrii oddziela nadzorowana przez ONZ strefa buforowa. Izrael zaznaczył, że zajmuje ten obszar tymczasowo i w celach obronnych.Upadek reżimu Asada wykorzystały również protureckie siły, które zaatakowały pozycje Kurdów w rejonie miasta Manbidż. Zginęło co najmniej 26 bojowników – podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka (SOHR). Popierana przez Ankarę Syryjska Armia Narodowa (SNA) od kilku dni prowadzi ofensywę przeciwko zdominowanym przez Kurdów i wspieranym przez USA Syryjskim Siłom Demokratycznym (SDF), które kontrolują północny wschód Syrii. Protureckim grupom udało się już zająć położone na północ od Aleppo miasto Tal Rifat.Zobacz także: Rebelianci zmienili flagę Syrii. Oto co oznaczają nowe barwySDF odegrały w przeszłości decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego w Syrii. Trzon SDF stanowią kurdyjskie siły YPG, które według Ankary są odnogą Partii Pracujących Kurdystanu (PKK), uznawanej za organizację terrorystyczną.Amnesty International liczy na osądzenie zbrodniarzyPozarządowa organizacja broniąca praw człowieka Amnesty International oświadczyła, że sprawcy zbrodni popełnionych w Syrii pod rządami Baszszara al-Asada powinni być osądzeni w „sprawiedliwych procesach”. „W przypadku rzekomych sprawców przestępstw naruszających prawo międzynarodowe i innych poważnych naruszeń praw człowieka należy przeprowadzić dochodzenie i – tam, gdzie to konieczne – ścigać za zbrodnie w uczciwych procesach, z wyłączeniem kary śmierci” – stwierdziła w oświadczeniu sekretarz generalna Amnesty International Agnes Callamard.„Amnesty International wzywa siły opozycji do zerwania z przemocą, jaka miała miejsce w przeszłości” – zaapelowała szefowa organizacji, wzywając „wszystkie strony konfliktu do pełnego poszanowania praw wojennych”. „Po pięciu dekadach brutalności i represji naród syryjski ma w końcu możliwość życia bez strachu i z poszanowaniem praw” – oświadczyła Callamard i przypomniała, że rząd Baszszara al-Asada, podobnie jak rząd jego ojca Hafia al-Asada, został naznaczony „przerażającym katalogiem naruszeń praw człowieka”, obejmującym „ataki z użyciem broni chemicznej (...) i inne zbrodnie wojenne, a także morderstwa, tortury, wymuszone zaginięcia i eksterminację, co jest traktowane jako zbrodnie przeciw ludzkości”.Zobacz także: Plądrują pałac Asada. Dyktator pozostawił po sobie fortunę