Wpis skierował do Rosjan. Reżim Baszara al-Asada w Syrii upadł po 24 latach. Obalenie dyktatury skomentował premier Donald Tusk, „wydarzenia w Syrii uświadomiły światu po raz kolejny, a przynajmniej powinny, że nawet najokrutniejszy reżim może upaść i że Rosja i jej sojusznicy mogą zostać pokonani” – napisał szef rządu. Syryjscy rebelianci ogłosili w niedzielę nad ranem zdobycie stolicy kraju Damaszku i obalenie Baszara al-Asada, który przez 24 lata sprawował autorytarną władzę nad tym państwem.W niedzielnym wpisie w mediach społecznościowych szef rządu napisał, że „wydarzenia w Syrii ponownie uświadomiły światu, a przynajmniej powinny, że nawet najokrutniejszy reżim może upaść i że Rosja oraz jej sojusznicy mogą zostać pokonani”. Zobacz również: „Izrael ostrzelał Damaszek”. Netanjahu pojawił się na granicy z SyriąOfensywa syryjskich rebeliantówIslamistyczni rebelianci z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) i ich sojusznicy rozpoczęli kampanię przeciw wojskom reżimu 27 listopada. W niedzielę dowództwo armii syryjskiej poinformowało, że autorytarne rządy Asada dobiegły końca po sukcesie błyskawicznej ofensywy rebeliantów, w wyniku której praktyczne bez oporu ze strony wojsk rządowych w nocy z soboty na niedzielę zajęli oni także stolicę Syrii.Premier Syrii Muhammad Gazi al-Dżalali oświadczył, że od sobotniego wieczoru nie wiadomo, gdzie znajduje się Asad i minister obrony Ali Mahmud Abbas. Asad, który dławił wszelkie przejawy sprzeciwu i zamknął tysiące ludzi w więzieniach, wyleciał z Damaszku w niedzielę w nieznanym kierunku.Zobacz też: Plądrują pałac Asada. Dyktator pozostawił po sobie fortunę