Szefowa resortu nie jest zachwycona projektem. – Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek minister zdrowia poparł obniżenie składki zdrowotnej – stwierdziła Izabela Leszczyna. Szefowa resortu zdrowia przyznała w programie „Pytanie dnia” na antenie TVP Info, że nie jest zwolenniczką rozwiązania, które zostało wypracowane w koalicji rządzącej. Obniżenie składki dla przedsiębiorców to jedna z obietnic wyborczych koalicji rządzącej. Posłowie zdecydowali już w sprawie zmian, które wejdą w życie od stycznia 2025 r. Minimalna podstawa wymiaru składki zdrowotnej zostanie zmniejszona do poziomu 75 proc. minimalnego wynagrodzenia.Trwa ustalanie, jakie składki przedsiębiorcy zapłacą od 2026 r. W listopadzie Sejm skierował projekt nowelizacji w tej sprawie do dalszych prac w Komisji Finansów Publicznych oraz w Komisji Zdrowia. „Mam słowo ministra finansów”Raczej nie ma co liczyć na to, że „za” zagłosuje Izabela Leszczyna, mimo że dla służby zdrowia przewidziana jest rekompensata z budżetu, więc system w teorii miałby na zmianach nic nie stracić.– Nie trzymam specjalnie kciuków za ten projekt. Były ustalenia pana ministra Domańskiego. Ustalenie ze mną było jedno: wszystko, co stracisz w NFZ, dostaniesz z budżetu państwa – powiedziała ministra. – Mam słowo ministra finansów, któremu ufam, że cały ubytek składki, zarówno ten w roku 2025, czyli to jest ok. 1,5 mld zł, jak i ten, który będzie w sumie wynosił pewnie ok. 5 mld zł na 2026 r., ten ubytek składki z NFZ będziemy mieli – dodała Leszczyna.CZYTAJ TEŻ: Zmiany w składce zdrowotnej. Minister wrzucił pilną poprawkęMinistra nie ukrywa, że sytuacja w ochronie zdrowia jest trudna. Jej zdaniem potrzebne są „systemowe zmiany, których wszyscy się bali i których nikt nie robił”. Mowa między innymi o reformie sieci szpitali. Kłopotem jest też to, że w kraju brakuje lekarzy. W tej sytuacji oczywiście przydałyby się wszystkie możliwe środki, dlatego Leszczyna nie jest fanką obniżania składek dla przedsiębiorców.– Nie czekam, by zmniejszono składkę zdrowotną. Uważam, że nikt nie ma prawa żądać od ministra zdrowia, żeby głosował za obniżeniem składki zdrowotnej – powiedziała ministra Justynie Dobrosz-Oracz. Projekt zmian w składce od 2026 r. zakłada, że przedsiębiorcy płaciliby stałą składkę zdrowotną w wysokości 9 proc. od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, oczywiście pod warunkiem, że ich dochód nie przekroczy 1,5-krotności przeciętnego wynagrodzenia. Po przekroczeniu tej stawki przedsiębiorcy płaciliby dodatkowo 4,9 proc. od nadwyżki.CZYTAJ TEŻ: Inflacja powyżej celu inflacyjnego. To wpływ wzrostu cen energii