Polityczka miała wtedy mniej niż 15 lat. Jest potwierdzenie prokuratury. Były prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński molestował Katarzynę Kotulę, gdy nie miała ona skończonych 15 lat. Skrzypczyński był wtedy niemal dwa razy starszy od swojej ofiary. W latach 90. Skrzypczyński był trenerem tenisa Katarzyny Kotuli w klubie Energetyk Gryfino. Mroczną przeszłość ówczesnego prezesa związku ujawnił w październiku 2022 r. Onet. Portal przedstawił relacje byłych podopiecznych Skrzypczyńskiego, którzy wspominali, jak byli nękani przez młodego wówczas instruktora.Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. Kilka miesięcy temu zostało ono umorzone, ale teraz na jaw wyszły jego okoliczności. Co prawda czyny karalne się przedawniły – i właśnie to było powodem umorzenia – jednak śledczy nie mieli wątpliwości, że Skrzypczyński, wykorzystując zależność wobec siebie niespełna 15-letniej podopiecznej, dopuścił się czynów o charakterze seksualnym.Szokujące wyznanie„Za zamkniętymi drzwiami dotykał mnie po miejscach intymnych... po piersiach, pośladkach. Napastował mnie seksualnie co najmniej kilkanaście razy w ciągu trzech lat. Kiedy to robił, byłam całkowicie sparaliżowana. Pamiętam, że zastygałam, nie byłam w stanie wykonać żadnego ruchu. Później wypracowałam sobie strategię uciekania” – opowiadała Onetowi Katarzyna Kotula, obecnie ministra ds. równości w rządzie Donalda Tuska.CZYTAJ TEŻ: Szefowa edukacji ze sprawą molestowania dzieci w tleMirosław Skrzypczyński zaprzeczał, jednak kiedy sprawa wyszła na jaw, zrzekł się funkcji prezesa Polskiego Związku Tenisowego, a przeciwko posłance i portalowi wystąpił z pozwami.„Zachowania przeciwko wolności seksualnej”Prokuratura, chociaż była zmuszona umorzyć śledztwo, dokładnie opisała, czego działacz dopuści się przed laty wobec ministry. „Dwa wskazane w uzasadnieniu paragrafy 199 i 200 kodeksu karnego wskazują, że pan Mirosław Skrzypczyński nie tylko molestował moją klientkę, ale także wykorzystywał swoją pozycję do popełnienia tych czynów” – przyznała w rozmowie z portalem pełnomocniczka ministry Kotuli, mec. Katarzyna Kaleta.Dzisiaj Mirosławowi Skrzypczyńskiemu mogłoby za to grozić nawet 15 lat więzienia.CZYTAJ TEŻ: Pedofilia w Kościele Anglii. Arcybiskup składa rezygnację