Chce przedstawić „rosyjską perspektywę”. Amerykański komentator polityczny i zwolennik Donalda Trumpa Tucker Carlson oświadczył, że powrócił do Moskwy. Zapowiedział, że wkrótce opublikuje wywiad z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem. „Wróciliśmy do Moskwy, aby przeprowadzić wywiad z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem” – napisał w serwisie X. Dodał, że rozmowa będzie dostępna „bardzo szybko”. Zauważył, że jest on najdłużej urzędującym ministrem spraw zagranicznych na świecie. Faktycznie, urząd objął w marcu 2004 roku.Carlson przekonywał, że rozmawiał z Ławrowem, aby przedstawić „rosyjską perspektywę” na temat szeroko zakrojonej wojny, jaką Rosja prowadzi z Ukrainą od lutego 2022 roku – zwraca uwagę portal Ukrainska Pravda.Wspierający Donalda Trumpa publicysta skrytykował politykę administracji prezydenta Joe Bidena w sprawie wojny, oskarżając ją o „coraz większe przybliżanie USA do konfliktu nuklearnego z Rosją” i powtarzanie narracji Kremla. Niedawno Carlson potępił Biały Dom za wydanie zgody na użycie przez Ukraińców na terytorium Rosji broni wyprodukowanej w USA. Argumentował, że ten ruch przybliżył Stany Zjednoczone do wojny „bardziej niż kiedykolwiek w historii”.Kłamstwa PutinaW lutym Carlson pojechał do Rosji i przeprowadził wywiad z dyktatorem Władimirem Putinem. Bezkrytycznie przyjmował wszelkie kłamstwa zbrodniarza. Putin twierdził więc między innymi, że państwo polskie miało kolaborować z hitlerowskimi Niemcami przed wybuchem II wojny światowej. Twierdził również między innymi, że „Ukraina to de facto sztuczny twór stworzony przez Lenina i Stalina”.Zapytany, czy wyobraża sobie scenariusz, w którym wysłałby rosyjskie wojska do Polski, członka NATO, odpowiedział: „Tylko w jednym przypadku, jeśli Polska zaatakuje Rosję. Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? Po prostu nie mamy żadnego interesu”.W kwietniu Carlson rozmawiał z głównym ideologiem Kremla Aleksandrem Duginem. Przekonywał, że „Dugin nie jest bliskim doradcą Putina, a jedynie filozofem, który pisze o wielkich ideach”. Podkreślił przy okazji, że „dlatego jego dzieła zostały zakazane przez administrację Bidena, a ukraińskie służby zabiły mu córkę”.Ideolog Kremla o wartościach„Filozof” zastanawiał się, „dlaczego na świecie panuje rusofobia”. – Zachodni obserwatorzy z obozu postępowego dobrze rozumieli od początku jego rządów, przeciwko czemu jest Putin, więc ta nienawiść nie jest czymś przypadkowym. Ktoś, kto dysponuje bronią nuklearną i stanowczo broni tradycyjnych wartości, które zamierzacie zlikwidować, myślę, że ma pewne podstawy do rusofobii i nienawiści – przekonywał.Na sam koniec wywiadu, Dugin podkreślił, że „punktem zwrotnym w postrzeganiu Putina był dekret o politycznej ochronie tradycyjnych wartości, mający na celu przywrócić chrześcijaństwo i tradycyjny model rodziny”, co miało spowodować „wściekłość w USA i natężenie rusofobii”. Zapomniał dodać, że rosyjski tradycyjny i chrześcijański model zakłada jedno z najbardziej liberalnych podejść do kwestii aborcji.Niedawno Carslon zasłynął wypowiedzią o „nocnym ataku demona”, do którego miało dojść w ubiegłym roku. Prezenter deklarował, że wyszedł z niego „zakrwawiony” i „ze śladami pazurów”. Miało to wzbudzić w nim chęć czytania Biblii. Ostatnio perorował, że „demony wymyślił broń nuklearną”.– Broń nuklearna jest demoniczna, nie ma w niej żadnych zalet, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest albo ignorantem, albo wykonuje polecenia sił, które stworzyły technologię nuklearną, które oczywiście nie były siłami ludzkimi – mówił Carlson. Dodał, że „nie zna osoby, która potrafiłaby wskazać moment, w którym technologia nuklearna stała się znana człowiekowi”, co ma „jasno dowodzić, że broń nuklearna jest demoniczna”.Czytaj więcej: Odlot prawicowego prezentera. Demony wymyśliły broń atomową