Wojna sama się nie sfinansuje. Rosjanie takich kar finansowych nie widzieli od dekady. Oberwało się wszystkim, zarówno obywatelom-podatnikom, jak i firmom. Kreml nakazał „zmobilizować” służby skarbowe, a by przyniosły mu więcej dochodów. Po mobilizacji obywateli powołanych do wojska w 2022 r., Rosja zarządziła ubiegłej jesieni „mobilizację służb skarbowych”, o czym na łamach dziennika „Izwiestia” przypomniał rosyjski minister finansów Anton Siluanov.Rosja dociska podatnikówW efekcie - jak czytamy - wysokość kar podatkowych w Rosji wzrosła do najwyższego poziomu od 10 lat. Łącznie rosyjska skarbówka naliczyła obywatelom i firmom 783 mld rubli w karach i grzywnach tylko do października tego roku. To 2,5 razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku (297 mld rubli).Większość tej kwoty to karne odsetki, tylko część grzywny podatkowe. Tak duży skok wynika z innego naliczania. Odsetki podatkowe liczy się od kwoty, liczby dni po terminie i stopy odsetkowej ustalanej przez bank centralny, a która w Rosji wzrosła. 60 proc. kar związanych było z niezłożeniem odpowiednich deklaracji w terminie. Jak zwracają uwagę eksperci cytowani przez dziennik, „cena błędów podatkowych staje się coraz poważniejsza”. Wysokość kar wynika z czegoś więcej niż tylko zabiegów tamtejszego banku centralnego. Reforma objęła także wprowadzenie jednego konta podatkowego dla płatnika, jak również inwestycje w technologie analityczne, by wyławiać zalegających podatników i nakłady na ogólne zwiększenie wydajności skarbówki.Szczególnie obawiają się jej firmy eksportowe, które zalegają z podatkami w wyniku opóźnień w płatnościach. To wynik objęcia Rosji międzynarodowymi sankcjami i wycięcia jej z międzynarodowych systemów finansowych, ułatwiających globalny przepływ gotówki.Zobacz też: Nowy budżet Putina, jego świty i armii. „Broń zamiast masła”Kreml potrzebuje wpływów na finansowanie wojny i nie tylko. Z Rosji płyną coraz gorsze dane gospodarcze. Pod koniec listopada rubel załamał się w porównaniu nie tylko do dolara, ale i chińskiego juana. Inflacja rośnie, wynosi 8,5 proc., bank centralny utrzymuje stopy procentowe na bardzo wysokim poziomie (21 proc.), by temu przeciwdziałać.Jednocześnie spada sprzedaż detaliczna razem z bezrobociem. To ostatnie wynika z poborów do wojska a także emigracji uciekających przed nim Rosjan i emigrantów, którzy z kolei uciekają przed wprowadzonym tam zaostrzeniem przepisów dotyczącym ich pracy. Kreml zdrowo się wysilał, by utrzymać gospodarkę na chodzie i w tym roku celuje w ok. 3,6 proc. wzrost PKB, jednak według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w przyszłym roku sprawy zaczną się sypać, a dynamika wzrostu wyraźnie zmaleje.