Szokujące relacje. „Ścieżka zdrowia”, tortury, pobicia, groźby gwałtu – napływa coraz więcej szokujących relacji protestujących przeciwko prorosyjskim władzom Gruzinów, atakowanych przez funkcjonariuszy. Według Stowarzyszenia Młodych Prawników Gruzji (GYLA) większość zatrzymanych podczas protestów została dotkliwie pobita – wśród 156 zatrzymanych 124 zgłosiło „niewłaściwe zachowanie się policji”.„Według zatrzymanych co najmniej sześciu funkcjonariuszy dotkliwie biło ich w więźniarkach. Podczas wywierania przemocy policjanci wymieniali się. Przełożony policjant kazał im uderzać w wątrobę i tył głowy” – raportuje GYLA. Stowarzyszenie opisuje też wulgarne groźby gwałtów w stronę protestujących.Organizacja ujawnia, że po długotrwałych pobiciach więźniarka pełna była krwi, zaś płaszcz przeciwdeszczowy jednego z zatrzymanych był zalany krwią. Ustalono, że torturami dowodził stosunkowo starszy mężczyzna, który czuwał nad tym, aby w czasie bicia nikt nie został zabity. „Przed zabraniem do radiowozu ludzie byli zmuszani do przejścia przez szpaler, w którym byli kopani w twarz i plecy” – relacjonuje stowarzyszenie. Premier Gruzji Irakli Kobachidze z kolei zadeklarował zbadanie faktów dotyczących przemocy, ale jednocześnie podkreślił, że opozycja i organizacje pozarządowe „złożyły w ofierze zdrowie dziesiątek osób”. Przekonywał również, że władze nie ponoszą odpowiedzialności za poszkodowanych podczas rozganiania przez policję akcji protestu. Według niego odpowiedzialni za to są „politycy i organizacje pozarządowe”.Protesty w GruzjiOd prawie tygodnia każdego wieczora tysiące Gruzinów gromadzi się w centrum Tbilisi. Żądają rozpisania przyspieszonych wyborów parlamentarnych, gdyż poprzednie były w ich ocenie sfałszowane. Domagają się również odmrożenia procesu eurointegracji.Każdego dnia dochodzi do starć policji z demonstrantami. Funkcjonariusze do tej pory zatrzymali ponad 200 osób, w tym 34 w nocy z poniedziałku na wtorek. Są też ranni, zarówno protestujący, jak i funkcjonariusze służb porządkowych. Resort zdrowia Gruzji podał, że minionej doby do szpitali trafiło około 26 osób.Czytaj więcej: „Wszędzie barykady, chaos, policja rozpyla gaz”