„Gość Poranka” w TVP Info – Julia Przyłębska, delikatnie mówiąc, nie cieszyła się autorytetem w Trybunale Konstytucyjnym – powiedział w „Gościu Poranka” Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, były minister sprawiedliwości i były prezes Najwyższej Izby Kontroli. Julia Przyłębska przestała pełnić funkcję prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Jej dziewięcioletnia kadencja dobiega końca 9 grudnia. Przyłębska będzie jednak nadal kierować pracami TK. O zmianie Trybunał poinformował na stronie internetowej w tabeli kadencji sędziów.– Należę do tej grupy, która uważa, że Julia Przyłębska już od dawna nie była prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Julia Przyłębska próbuje walczyć o to, żeby jej nominat był w grupie tych dwóch osób, które będą wskazani do prezydenta. Prezydent dokonuje ostatecznego wyboru, ale dzisiaj jest rozgrywka na poziomie Trybunału, jakie dwa nazwiska znajdą się w puli zgłoszeń do prezydenta – powiedział w „Gościu Poranka” Krzysztof Kwiatkowski.– Mówi się, że Julia Przyłębska chciałaby, żeby jej następcą był pan Bartłomiej Sochański (były radny PiS ze Szczecina i prezydent tego miasta wybrany do Trybunału Konstytucyjnego przez posłów PiS w 2020 r. – red.), a pan Bogdan Święczkowski bardzo chce, żeby to on był tym, który będzie w tej grupie wskazanych, a później powołanych przez prezydenta. Kwiatkowski dodał, że „Julia Przyłębska, delikatnie mówiąc, nie cieszyła się autorytetem w Trybunale”. – Jeżeli jest grupa sędziów - mówi się nawet o szóstce sędziów dublerów - to gdyby ona zwołała Zgromadzenie Ogólne, oni by w ogóle mogli nie przyjść i nie byłoby wskazania – stwierdził senator KO.Zobacz także: Prezydent napisał list do TK. Odpowiedział mu Bodnar„Zbigniew Ziobro mocny w gębie”We wtorek, 3 grudnia, sejmowa Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajmie się immunitetem Zbigniewa Ziobry. Uchylenia immunitetu domaga się komisja śledcza do spraw Pegasusa, by doprowadzić na przesłuchanie byłego ministra sprawiedliwości, obecnie posła Prawa i Sprawiedliwości.– Zbigniew Ziobro jest mocny w gębie. Tam, gdzie już dochodzi do takiej sytuacji, że byłby przymusowo doprowadzony na przesłuchanie przed komisją, to nagle wykazuje się już dobrym stanem zdrowia. Okazało się, że stawi się przed komisją regulaminową. Moim zdaniem będzie mówił, by nie uchylać mu immunitetu, bo on co prawda nie uznaje tej komisji śledczej, ale się stawi, bo przecież powiedział, że stan zdrowia mu już umożliwia stawiennictwo – powiedział w „Gościu Poranka” Kwiatkowski. „Zamarłem z wrażenia”2 grudnia przed sejmową komisją śledczą badającą sprawę Pegasusa stanął Piotr Pogonowski. Były szef ABW został doprowadzony do Sejmu przez policję. Trzykrotnie nie stawiał się na wezwania komisji, prawnie kwestionując jej działanie.– Dla mnie szef państwowej służby, który mówi - że gdyby wiedział, że jest taki system jak Pegasus, toby go ukradł - to jest nowe doświadczenie intelektualne. Szef służby państwowej mówi, że coś ukradnie. Zamarłem z wrażenia, gdy to usłyszałem. W sensie merytorycznym pan Pogonowski nie powiedział za wiele – ocenił w „Gościu Poranka” Kwiatkowski.Zobacz także: Kolejne przesłuchania ws. Pegasusa