Zarzuty wobec IPN o wspieranie prezesa w kampanii wyborczej. „Jesteśmy oburzeni, że prezes Karol Nawrocki korzysta ze wsparcia Instytutu Pamięci Narodowej w swojej kampanii politycznej. Zostały przekroczone kolejne granice" – podkreślili w specjalnym apelu byli opozycjoniści z czasów PRL. Sygnatariusze pisma nie kryją swojego oburzenia, że „Karol Nawrocki korzysta ze wsparcia IPN w swojej kampanii politycznej”. „Oficjalne serwisy społecznościowe IPN promują jego kandydaturę. Jako działacze opozycji antykomunistycznej wielokrotnie krytycznie ocenialiśmy IPN za fałszywe przedstawianie polskiej historii. Teraz zostały przekroczone kolejne granice” – czytamy w apelu. Opozycjoniści postulują „zaprzestanie wykorzystywania środków finansowych państwowej instytucji do kampanii Karola Nawrockiego” i „domagają się obciążenia już poniesionymi kosztami Komitetu Wyborczego i partii politycznej wspierającej kandydata”. Apel podpisali: Leszek Biernacki, Seweryn Blumsztajn, Grzegorz Boguta, Jerzy Borowczak, Marek Borowik, Wacława Bujak, Zbigniew Bujak, Grzegorz Cygonik, Danuta Czechmanowska, Grzegorz Gauden, Zbigniew Janas, Piotr Kapczyński, Maciej Kozłowski, Krzysztof Król, Bogdan Lis, Henryk Majewski, Marek Myszkiewicz-Niesiołowski, Piotr Niemczyk, Stefan Niesiołowski, Edward Nowak, Dariusz Pusz, Krzysztof Pusz, Ryszard Pusz, Andrzej Seweryn, Krzysztof Siemieński, Jan Skórzyński, Jarosław J. Szczepański, Jacek Taylor, Irena Wóycicka. W sobotę Karol Nawrocki powiedział dziennikarzom, że musi się zapoznać z powyższym pismem. Podkreślił, że IPN tylko raz zareagował na jego kandydowanie na prezydenta. – Był to wyraz poparcia obywatelskiego kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, płynący prosto z serc pracowników IPN, wiążący się też z tym, że pracownicy, są dumni, z tego, że ich prezes startuje w wyborach na prezydenta RP – podkreślił dodając, że „nie jest to z całą pewnością wyraz upolitycznienia Instytutu”, który nie jest zaangażowany w kampanię wyborczą. Czytaj także: Nawrocki wzywany do rezygnacji. Oto co mówią prezydent i marszałek Sejmu „IPN służy kampanii politycznej” Jak wskazał jeden z sygnatariuszy apelu Krzysztof Król, „IPN jest bardzo specyficzną instytucją, której apolityczność jest niezwykle ważna - do tego stopnia, że jest zawarta w samej ustawie o IPN”. Król dodał też, że „po inauguracji kampanii prezesa Nawrockiego serwisy społecznościowe - zarówno na Facebooku, jak i na platformie X - oraz strony internetowe IPN przekazywały informacje, że ‘wreszcie stało się faktem, że prezes IPN kandyduje w wyborach’”. –To szokujące poparcie jednego z kandydatów przez instytucję publiczną jest oburzające. Instytucja, która ma służyć czemuś innemu, służy kampanii politycznej – ocenił opozycjonista. Czytaj także: Trzaskowski: To będzie najbardziej brutalna kampania w dziejach