„Wszyscy jesteśmy grzesznikami”. Diecezją Springfield wstrząsnął skandal z udziałem polskich księży – proboszcza i diakona, którzy od kilku lat żyli w związku. W tle pojawia się również sprawa nadużywania przez nich narkotyków oraz możliwych defraudacji finansowych. Biskup diecezji Thomas Paprocki ujawnił, że wyświęcony w 2020 roku ksiądz przyznał się do romansu z diakonem. Hierarcha napisał w liście do parafian, że prosi, by zgłaszać odpowiednim organom diecezjalnym informacje na temat „nadużyć finansowych lub nadużyć seksualnych wobec osób dorosłych popełnionych przez księży, diakonów lub świeckich pracowników Kościoła”.CZYTAJ TAKŻE: Seksafera na plebanii. Jeden ksiądz aresztowany, drugi nie żyjeKsięża przyznali się do zarzutów– Obaj księża przyznali, że ich związek obejmował notoryczne łamanie szóstego przykazania przez wiele lat oraz zażywanie narkotyków – oświadczył biskup.Diakon podpisał list do papieża, w którym poprosił o dyspensę od złożonych przyrzeczeń. Pełniący funkcję proboszcza złożył rezygnację. Wszczęto wobec niego również dochodzenie kanoniczne.„Wszyscy jesteśmy grzesznikami”– Biorąc pod uwagę powagę i charakter wstępnych ustaleń oraz odpowiedzi księży po skonfrontowaniu ich z ustaleniami, proces kanoniczny prawdopodobnie doprowadzi do surowych kar i sankcji – powiedział biskup Paprocki. „Głębokie i święte zaufanie do księży zostało naruszone” – zwrócił się hierarchia w liście do parafian, dodając, że „wszyscy jesteśmy grzesznikami potrzebującymi Bożego miłosierdzia”.ZOBACZ TAKŻE: Księża zatrzymani przez policję „pod zarzutem pedofilii i oszustw”Portal Catholic Review przywołał wywiad, w którym proboszcz wspominał, że podczas święceń w 2020 roku trzykrotnie płakał ze wzruszenia i mówił, że „był to najpiękniejszy dzień” jego życia. Skandal w Orchard LakeObaj duchowni mieli być absolwentami zamkniętego w 2021 roku polonijnego seminarium w Orchard Lake (stan Michigan). Media w Polsce i w Stanach Zjednoczonych donosiły o procesie w sprawie rektora seminarium ks. Mirosława Króla oskarżanego przez byłych podwładnych o molestowanie seksualne. Dziennikarze pisali również o procederze „zakrawającym na handel ludźmi”.Jak pisał Onet, od wielu lat w tej polskiej placówce „narastać miał problem bardzo powszechnego homoseksualnego nękania kleryków i księży pracujących w polonijnym seminarium duchownym”. Portal opisywał także relacje ks. Króla z kardynałem Stanisławem Dziwiszem. Onet pisał, że „kard. Dziwisz ma być głównym protektorem i promotorem objęcia stanowiska rektora w Orchard Lake przez ks. Króla. Polski hierarcha wizytował seminarium w 2018 r.”. Filia Orchard Lake w Krakowie znajdowała się przy sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, które było budowane w dużej mierze ze środków, które zbierał kardynał Dziwisz – także wśród amerykańskiej Polonii. Z kolei ks. Mirosław Król zasłynął w USA z krzewienia kultu papieża Polaka.Kardynał Dziwisz przekonywał, że sprawa Orchard Lake go nie dotyczy, a jego znajomość z ks. Królem nie jest głęboka. Także rektor seminarium prosił, aby jego problemów nie wiązać ze sprawą byłego metropolity krakowskiego.Ks. Mirosław Król w oświadczeniu przesłanym do Onetu stwierdził , że „jest kompletnie niewinny”. „Nigdy nikogo nie skrzywdziłem ani nie przymuszałem do żadnych takich zachowań. Nie byłem i nie jestem w żadnej relacji homoseksualnej z żadną osobą. Nigdy też nie brałem udziału w żadnych spotkaniach, które miałyby charakter niemoralnych, seksualnych zachowań” – zapewniał duchowny.Seminarium funkcjonowało od 1885 roku. Miało także swoją filię w Krakowie, gdzie alumni przygotowywali się do wyjazdu do USA.