Jedna ze spraw policyjnego Archiwum X. Przed 15 laty ktoś brutalnie zamordował kobietę, po czym obciął jej dłonie, nogi i głowę, a obciążony metalowym łańcuchem korpus wrzucił do zbiornika wodnego w Drzewinie w Pomorskiem. Do sprawy wrócili policjanci Archiwum X z Gdańska. Szukają wszelkich informacji zarówno o ofierze jak i mordercy. Drzewina to niewielka wieś w okolicy Gdańska. Ponad 15 lat temu okazało się, że w lokalnym zbiorniku wodnym ktoś ukrył brutalnie okaleczone ciało młodej kobiety. Zbrodnię odkryto 25 kwietnia 2009 r. ok. godz. 10. Akurat obok zbiornika przechodziła grupa turystów podczas pieszego rajdu. Sprawca postarał się, by nie można było ustalić ofiaryJeden z nich zwrócił uwagę na podejrzany pakunek wystający z wody. Był to wypchany worek na śmieci owinięty metalowym łańcuchem, spiętym plastikowymi opaskami zaciskowymi. Przyciągnął go do brzegu i zajrzał do środka. I natychmiast zakrył worek z powrotem. W środku było bowiem nagie ludzkie ciało. Jak się okazało podczas policyjnych oględziny, był to kobiecy korpus. Zwłoki były pozbawione głowy, nóg oraz dłoni. Widać było, że komuś zależało na tym, aby nie można było zidentyfikować ofiary. Sprawca był do tego stopnie skrupulatny, że usunął płat skóry z lewego ramienia, na którym najprawdopodobniej znajdował się tatuaż.Czytaj także: Zabójstwo sprzed lat. Mordercę odnalazło Archiwum XWymazana tożsamośćOględziny w zakładzie medycyny sądowej pozwoliły ustalić, że kobieta została zamordowana na 3 do 10 dni przed znalezieniem korpusu. Wiadomo też, że ciało rozczłonkowano już po jej śmierci. Sprawca używał najprawdopodobniej ostrego noża, piły ręcznej bądź mechanicznej. O samej ofierze wiadomo było na początku tyle, że miała na podbrzuszu ranę pooperacyjną charakterystyczną dla tzw. cesarskiego cięcia, a na skórze przedramienia blizny po samookaleczeniach. Po jakimś czasie ustalono jeszcze, że denatka miała około 25 lat i mierzyła do 157 do 167 cm wzrostu. Tu jednak wszelka wiedza o ofierze się kończyła. Czytaj także: Ekshumowano szczątki noworodka zabitego w 1995 r. Śledztwo Archiwum XSprawa z Archiwum X W ostatnim czasie do sprawy wrócili policjanci z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych, tzw. Archiwum X Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Dokładnie przeanalizowali akta sprawy umorzonej w grudniu 2009 r. ze względu na brak wykrycia sprawcy. Okazało się, że śledczy zabezpieczyli wówczas wiele śladów kryminalistycznych m.in. biologiczne. Przesłuchano także dziesiątki świadków. Funkcjonariusze nie znaleźli DNA ofiary w żadnej z baz danych. W ostatnim czasie przeszukano raz jeszcze zbiornik w Drzewinie, w poszukiwaniu innych dowodów. Śledczy nie ujawniają, jakie były rezultaty tych czynności. Policjanci szukają teraz każdej informacji, która może pomóc w wyjaśnieniu sprawy. „W przypadku posiadania wiedzy na temat tej zbrodni, a także na temat ofiary, prosimy o kontakt pod numerami telefonu: 47 74 15 861 lub komórkowym: 691 420 551. Gwarantujemy anonimowość. Każdy trop zostanie drobiazgowo sprawdzony, ponieważ każda nawet najmniejsza informacja może okazać się kluczowa dla wyjaśnienia tej sprawy i może doprowadzić śledczych do zatrzymania i postawienia przed wymiar sprawiedliwości sprawcy tej zbrodni” – apelują policjanci z Trójmiasta. Czytaj także: Śmiertelne potrącenie pieszego sprzed 40 lat rozpoczęło domino zbrodni [ARCHIWUM X]