Rozgrywki Ligi Konferencji. Pikarze Legii w Lidze Konferencji kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, a rywale nie są w stanie strzelić im nawet jednego gola. W czwartej kolejce tych rozgrywek zawodnicy trenera Goncalo Feio rozgromili na wyjeździe Omonię Nikozja 3:0. Czterema zwycięstwami w Lidze Konfeerncji może pochwalić się jeszcze tylko Chelsea Londyn. Warszawska drużyna wygrała po golach Ryoyu Morishity (w 17. minucie), Mateusza Szczepaniaka (w 77. minucie – głową) i samobójczym trafieniu Andronikosa Kakoullisa (86. minuta). Wcześniej Omonia i Legia mierzyły się tylko raz. W 2020 roku ówcześni mistrzowie Cypru wygrali 2:0 po dogrywce w eliminacjach Ligi Mistrzów.Można było spodziewać się wielu goliLegia zdobywała wiele bramek w ostatnich spotkaniach,. Omonia też grała ofensywnie, więc w Nikozji można było spodziewać się wielu goli. Kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak wrażeń, tym bardziej że gospodarze, choć nie zdobyli bramki, to mieli okazje, by tego dokonać.Legia po czterech kolejkach ma 12 punktów i bilans bramkowy 11:0. Zajmuje drugie miejsce w tabeli. Prowadzi Chelsea Londyn, która też ma komplet zwycięstw (bramki 18:3). Obie drużyny są niemal pewne bezpośredniego awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji.Zobacz także: Strzelanina w Słowenii. Jagiellonia poszła na wymianę ciosówZespołowi z Warszawy zostały jeszcze do rozegrania mecze ze szwajcarskim Lugano i szwedzkim Djurgarden.