Marcin Kierwiński gościem TVP Info. Tematem pomoc dla powodzian. W „Niebezpiecznych związkach” Dorota Wysocka-Schnepf pytała Marcina Kierwińskiego, ministra ds. odbudowy po powodzi, o kulisy wypłacania odszkodowań powodzianom.Rządowy pełnomocnik zauważył, że „przy skali tej tragedii, nie ma takich pieniędzy, które zwróciłby ludziom ich przeszłość i marzenia”. – Wiele osób straciło cały majątek i trzeba o tym pamiętać – mówił polityk.Wypłaty świadczeńMinister wytłumaczył następnie, że przy neutralizowaniu skutków powodzi „rząd działa w trzech zakresach”.– Pierwszy to wypłata zasiłków, (ten proces – przyp. red.) bardzo przyśpieszył w ostatnich tygodniach. Wypłacamy je w kilku transzach, najpierw były to zasiłki 2 i 8 tysięcy zł, razem 300 milionów zł. A teraz ruszyła właściwa pomoc, do 200 tysięcy zł, w zależności od poziomu zniszczeń. Jest wypłacana np. na remont domu – wyjaśnił Kierwiński.Polityk odniósł się także do zarzutów części opinii publicznej, że świadczenia były wypłacane za wolno. Minister przyznał, że „rzeczywiście był moment, w którym wypłaty spowolniły”. Według Kierwińskiego remedium na opieszałość w wypłacie świadczeń ma być nowo powstały system zaliczkowy.– Polega na tym, że każdy, komu zniszczenia oszacowano przez gminną komisję, może złożyć wniosek i w ciągu 4 dni dostanie 50 tysięcy zł. Jest to wstępna wypłata przed oceną wniosku. Jeżeli przejdzie on pozytywnie, to wypłacana jest pozostała kwota uwzględniona we wniosku – tłumaczył gość „Niebezpiecznych związków”.Zobacz także: Dlaczego tama w Stroniu Śląskim nie wytrzymała? Poznaliśmy powód„Nie możemy zlikwidować procedur”Kierwiński został także zapytany, czy rząd planuje uproszczenie przepisów w przyznawaniu odszkodowań związanych z powodzią. Minister przekonywał, że „w ciągu ostatnich dwóch miesięcy znacząco uprościliśmy procedury, według których wypłacamy te świadczenia”.– Wiem, że wszyscy chcieliby, żeby te procedury były maksymalnie proste, ale rolą władzy jest także dbanie o publiczny grosz. Możemy uprościć procedury, ale nie możemy ich zlikwidować – uważa były europoseł. Minister przedstawił także wyniki rozmów z przedsiębiorcami działającymi na terenach, przez które przeszedł niszczący żywioł. Zdaniem Kierwińskiego w czasie spotkania „padło kilka bardzo ciekawych wniosków”.– Są takie miejsca na mapie, w których na pewno będziemy musieli jeszcze wesprzeć przedsiębiorców. Oni zauważają bardzo ważną rzecz: potrzebna jest bardzo szybka odbudowa infrastruktury. Podkreślają, że to są tereny turystyczne, dlatego potrzebne są nowe drogi i mosty. Na to wszystko znajdą się środki – zapewnił Kierwiński.Zobacz też: Pieniądze dla powodzian. Wojewoda podał szczegóły