CPK i wymijające odpowiedzi. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki w towarzystwie posła Prawa i Sprawiedliwości Marcina Horały spotkał się w środę przed Sejmem z dziennikarzami. Tematem krótkiej rozmowy była kwestia ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. – CPK jest takim realnym marzeniem, że polska wygra gospodarczą konkurencję ekonomiczną w przyszłości – stwierdził i zaapelował, by „nie odrzucać w pierwszym czytaniu, bez merytorycznej dyskusji, obywatelskiego projektu ustawy”.Pierwsza (ewentualna) inicjatywa ustawodawcza– Chciałem wyraźnie zadeklarować jako obywatelski kandydat. Jeśli projekt zostanie odrzucony, to ten stanie się to moja pierwsza inicjatywa ustawodawcza – zaznaczył.– CPK daje symboliczne, ale też realne, rzeczywiste szanse na połączenie Polski centralnej z Polską lokalną i pozwoli scalić ziemie polskie w sieci komunikacji kolejowej, czego tak bardzo potrzebujemy – mówił Nawrocki.Czytaj także: Sasin: Kto zgłosił kandydaturę Nawrockiego? Przecież nie PiSDziennikarze próbowali dowiedzieć się, jak Nawrocki zapatruje się na inne sprawy będące tematami dyskusji w kraju, ale odpowiadał na te na pytania wymijająco. M.in. próbowano pytać o potencjalne nazwiska, jakie mogłyby znaleźć się w jego gabinecie, ale nie potrafił na to odpowiedzieć, zasłaniając się tym, że jest za wcześnie, by o tym mówić.W innych przypadkach odsyłał z pytaniami do Prawa i Sprawiedliwości, bo jak podkreśla, jest kandydatem obywatelskim i rzekomo nie reprezentuje żadnej partii.