Jeżdżą na akcje własnymi autami. – Bez profesjonalnego sprzętu nie można działać. Do wypompowywania wody z piwnic używaliśmy swoich pomp. Prądu nie było, używaliśmy swoich agregatów. Samochodami dojeżdżaliśmy w miejsca, gdzie byliśmy potrzebni – relacjonuje Rafał Niedźwiecki, prezes OSP Świerki.Dodał, że, sama jednostka istnieje bardzo długo, ale przez dziesięć lat była nieaktywna. Druhowie sami zabrali się za remont remizy i, jak podkreślają, wiele już zrobili, między innymi wywieźli gruz. Ogromnym problemem jest brak wozu, bo stary przez 10 lat nie był używany, a koszty jego naprawy przekraczają wartość, dlatego zbierają na nowy pojazd. – Zbieramy złom, żeby mieć jakieś fundusze na zakup czegokolwiek – mówią.Strażacy uruchomili zbiórkę na portalu Zrzutka.pl, każdy może się zaangażować w pomoc. „Nowy wóz strażacki umożliwi szybsze interwencje, zapewni większe bezpieczeństwo naszym strażakom i przede wszystkim pozwoli nam lepiej chronić mieszkańców oraz ich mienie. Nasza jednostka jest gotowa do działania, ale bez odpowiedniego sprzętu każda akcja ratunkowa jest wyzwaniem” – podkreślają organizatorzy zbiórki.Czytaj więcej: Pożar marketu w Rudzie Śląskiej. Strażacy opanowali ogień