Kreml potrzebuje pocisków KN-23. Korea Północna najwyraźniej bardzo poważnie traktuje podpisany w czerwcu z Rosją pakt o współpracy i wsparciu (także militarnym). Zdjęcia satelitarne wskazują, że Pjongjang rozbudowuje zakłady zbrojeniowe produkujące m.in. pociski balistyczne krótkiego zasięgu KN-23 (znane też jako Hwasong-11). Rakiety te są wykorzystywane przez Rosjan w atakach na Ukrainie. Do takich wniosków doszli amerykańscy analitycy z think tanku James Martin Center for Nonproliferation Studies (CNS) działającego w Middlebury Institute of International Studies w Monterey. Fabryka, na jaką zwrócili uwagę Amerykanie, to kompleks znany jako „Zakład 11 lutego”. Jest on częścią wytwórni maszyn Ryongsong w Hamhung, drugim co do wielkości mieście Korei Północnej, na wschodnim wybrzeżu kraju.Nowy kompleks w RyongsongZdjęcia satelitarne, wykonane na początku października przez prywatną firmę Planet Labs, pokazuje budowlę, która wydaje się być nową montażownia sprzętu w budowie, a także nowym obiektem mieszkalnym, prawdopodobnie przeznaczonym dla pracowników – zgodnie z analizą przeprowadzoną przez badaczy z CNS.Koreańczycy ulepszają też wejścia do niektórych podziemnych obiektów w kompleksie. Usunięto m.in. nieużywany od dawna dźwig suwnicowy, ułatwiając dostęp do wejścia do tunelu. Zobacz także: Żołnierze z Korei Północnej mają fałszowane dokumenty i pochodzenie– To sugeruje, że kładą nacisk na funkcjonalność tej części obiektu – powiedział Sam Lair z CNS.Nowy budynek montażowy ma około 60-70 procent wielkości poprzedniego budynku, w którym montowane są rakiety.Moskwa i Pjongjang zaprzeczają, aby KN-23 używane były w UkrainiePoproszone przez Reutersa o komentarz do sprawy koreańskie przedstawicielstwo przy ONZ odmówiło wyjaśnień. Wiadomo jednak, że w fabryce w Hamhungu produkowane są pociski KN-23. Potwierdzają to zdjęcia opublikowane przez północnokoreańskie media publiczne w ubiegłym roku. Widać na nich przywódcę narodu Kim Dzong Una spacerującego po hali montażowej i pracowników montujących elementy KN-23 w tle.Zarówno Moskwa, jak i Pjongjang zaprzeczyły, jakoby Korea Północna przekazała Rosji te rakiety do użycia przeciwko Ukrainie. Ukraińcy jednak zdecydowanie potwierdzają, że KN-23 spadały na ich terytorium. Północnokoreańskie pociski są bardzo chwalone przez rosyjską armię. Zachowują stosunkowo niską trajektorię lotu, co utrudnia ich zestrzeliwanie przez ukraińską obronę przeciwlotniczą.Zobacz także: Dostarczyli Rosji wadliwą amunicję. Sprawdzą dlaczegoKN-23 został po raz pierwszy przetestowany w maju 2019 roku. Pocisk waży 3,5 tony (w tym 500 kg ma głowica), a jego zasięg to ok. 900 km.