Dariusz Wieczorek w „Gościu Poranka”. – To próba oszukiwania wyborców. Chyba nikt się na to nie złapie – powiedział w „Gościu Poranka” minister nauki Dariusz Wieczorek, komentując wystawienie przez PiS Karola Nawrockiego jako „niezależnego” kandydata w wyborach prezydenckich. Szef resortu nauki odniósł się także do afery związanej z Collegium Humanum. Zapowiedział, że należy skończyć z „fabrykami dyplomów”, a w resorcie trwają prace nad zmianami w ustawie. – Nie raz jest tak w życiu, że ostatni będą pierwszymi – tak Dariusz Wieczorek w programie „Gość Poranka” skomentował fakt, że Lewica jeszcze nie przedstawiła kandydata w wyborach prezydenckich.Lewica czeka z ogłoszeniem kandydatkiMinister nauki z ramienia Nowej Lewicy tonował nastroje, twierdząc, że nie jest problemem fakt, że ugrupowanie jeszcze nie zapowiedziało, kto będzie ubiegać się w przyszłym roku o stanowisko prezydenta.Wieczorek zwracał uwagę na to, że do tej pory trwał wyścig o to, kto szybciej przedstawi kandydata, co w kontekście wyborczej walki nie ma zupełnie znaczenia, bo jest ona na wyjątkowo wczesnym etapie.„Polacy nie dadzą się oszukać”W niedzielę Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło, że poprze „obywatelskiego kandydata”, którym jest Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej. – Przyznam, że jak to obserwuję, to z przymrużeniem oka patrzę na tego kandydata jako bezpartyjnego. To próba oszukiwania wyborców. Chyba nikt się na to nie złapie – ocenił Wieczorek. – Czemu ten szyld PiS chce chować? Najprawdopodobniej wiedzą, że narobili tego bałaganu tyle, że tego szyldu nie wolno pokazywać. Wstydzą się swojego szyldu, wstydzą się swojej partii? Mam nadzieję, że Polki i Polacy nie dadzą się oszukać – podkreślił Wieczorek i zaznaczył, że za kampanię wyborczą Nawrockiego będzie odpowiadał poseł Prawa i Sprawiedliwości Paweł Szefernaker.Czytaj także: Zapytali, kto wygrałby drugą turę wyborów. Ogromna różnicaWieczorek: Nawrockiego traktujemy poważnieWedług pierwszego sondażu kompletnie nieznany szerszej publiczności Nawrocki może liczyć na drugie pod względem wielkości poparcie.– To świadczy o tym, jaki jest elektorat PiS-u, niezależnie kogo PiS by wystawił. Tym bardziej trzeba traktować pana Nawrockiego poważniej. Mówię o przedstawicielach koalicji 15 października. Nie będzie to łatwe, ale jest do wygrania – mówił Wieczorek. Wieczorek odniósł się też do afery w związku z łapówkami za dyplomy w prywatnej uczelni Collegium Humanu. Nie wszyscy studenci kupowali dyplomy, tylko uczciwie studiowali, ale nie mogą potwierdzić uzyskania wykształcenia. Stracili pieniądze i czas. Minister stwierdził, że to trudna sytuacja, bo jego resort nie ma dostępu do danych każdej placówki. Uczelnie wyższe są autonomiczne.Czytaj także: Obrońca rektora Collegium Humanum: Słowo „sypie” jest nieadekwatneZasugerował, że osoby poszkodowane muszą zgłaszać się o potwierdzenie uzyskanego wykształcenia do uczelni. Wierzchołek góry lodowej– Problem jest taki, czy te dokumenty były. Muszą być w jakiś sposób zdigitalizowane. Część pewnie jest w prokuraturze. Problem jest taki, czy w niektórych przypadkach te dokumenty są, czy ich nie ma – powtórzył i zapowiedział zmiany w prawie, by uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.Czytaj także: Sprawa Collegium Humanum. „Fabryka dyplomów” miała parasol ochronnyZdradził też, że Collegium Humanum nie jest odosobnionym przypadkiem, ale nie chciał podać szczegółów. – Żeby tych patologii nie było, zmiana ustawy jest konieczna. Dzisiaj stawiamy na jakość kształcenia i na to, żeby skończyć z fabrykami dyplomów, bo Collegium Humanum to jest wierzchołek góry lodowej. Są inne takie uczelnie – stwierdził Wieczorek, dodając, że aktualnie trwają prace nad nową ustawą.