Pobity 15-latek już nigdy nie odzyska pełnej sprawności. Prokuratura Rejonowa w Koszalinie skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 19-letniemu Mateuszowi M., który w czerwcu skatował swojego młodszego kolegę. Pobity 15-latek już nigdy nie odzyska pełnej sprawności i zawsze będzie potrzebował opieki. Oskarżonemu grozi dożywocie. Śledczy nie uwierzyli w jego zeznania, że chciał tylko pobić kolegę.– Prokurator mając na uwadze okoliczności zdarzenia, sposób, w jaki sprawca działał: brutalność, agresja, intensywność, uderzanie w ważne dla życia organy przyjął, że zamiarem oskarżonego było zabójstwo kolegi – powiedziała Ewa Dziadczyk z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.Sprawca pobicia mówi o długu15-letni chłopiec został skatowany przez 19-latka, bo – jak powiedział sprawca – nie chciał oddać pożyczonych mu pieniędzy.Zdaniem prokuratury podejrzany wszystko zaplanował. Najpierw czterech nastolatków pomogło mu wywabić chłopca z domu. Potem poszli w odludne miejsce przy ulicy Leśnej, to właśnie tam rozegrała się tragedia.Zobacz także: Katowany chłopiec wrócił do rodziców patostreamerów– Małoletni pokrzywdzony był bity w różne części ciała rękoma, pięścią, był kopany, był rzucany o ziemię, w efekcie czego doznał bardzo licznych obrażeń a szczególnie niebezpiecznych w obrębie głowy – mówił Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.Pobitego, nieprzytomnego chłopca zostawiono, znalazł go jeden z przechodniów. W szpitalu przeszedł operację neurochirurgiczną, już nigdy nie odzyska pełnej sprawności.19-latek próbował się ukrywać. Policja znalazła go po trzech dniach od pobicia, decyzją sądu został aresztowany.