Chińczycy inwigilowali m.in. Trumpa. W Białym Domu odbyło się spotkanie amerykańskich urzędników do spraw bezpieczeństwa narodowego z szefami największych firm telekomunikacyjnych. Powodem było rozwijające się w zastraszającym tempie zjawisko chińskiego cyberszpiegostwa. Ostatnio objęło ono także ludzi ze szczytów władzy w USA – z Donaldem Trampem i JD Vance'em na czele. Chińskie cyberataki są zdecydowanie „najgroźniejszymi włamaniami do sieci telekomunikacyjnej” w historii Stanów Zjednoczonych – powiedział CNN senator Mark Warner, demokrata z Wirginii i przewodniczący komisji ds. wywiadu. Pełny zakres chińskiego ataku oraz konkretne osoby, które zostały nim objęte, wciąż podlegają śledztwu i szczegóły na razie nie są ujawniane.FBI powiadomiło o chińskiej inwigilacji 150 osóbWedług Warnera FBI powiadomiło o chińskiej inwigilacji około 150 osób, większość z nich urzędowały w rejonie Waszyngtonu. Jednak wszystkie te ofiary prawdopodobnie dzwoniły lub wysyłały wiadomości tekstowe do wielu osób, co oznacza, że liczba pozyskanych przez hakerów danych jest znacznie większa. Według Warnera hakerzy mogli podsłuchiwać rozmowy telefoniczne konkretnych urzędników przez dłuższy okres czasu.Zobacz także: Chińczycy wykradali dane. „Deutsche Welle”: Szpiegowali niemiecki koncernPotwierdzono, że hakerzy podsłuchiwali m.in. rozmowy telefoniczne wysokich rangą osobistości zarówno Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej, w tym prezydenta elekta Donalda Trumpa, wiceprezydenta elekta JD Vance'a, Jareda Kushnera i Erica Trumpa.Próbują poznawać największe tajemnice takich krajów jak USAWcześniej już stacja CNN informowała, że obiektem ataków były firmy telekomunikacyjne AT&T, Verizon i Lumen. Według amerykańskich danych wywiadowczych Chińczycy przywiązują dużą wagę do pozyskiwania informacji na drodze cyberszpiegostwa. Już dawno temu stworzyli specjalną jednostkę złożoną z najlepszych hakerów, którzy próbują poznawać największe tajemnice takich krajów jak USA. Według dyrektora FBI Christophera Wraya zagrożenie hakerskie ze strony Chin jest większe, niż ze strony wszystkich innych dużych krajów razem wziętych.Zobacz także: Blokada wybrzeża i cyberataki. Chiński desant na Tajwan zająłby kilka dniWiele też wskazuje na to, że chińskie cyberataki, to będzie jedno z największych wyzwań, z jakimi przyjdzie się zmierzyć nowej administracji Donalda Trumpa.