Ekspert o zakupowych haczykach. Amerykański zwyczaj wielkich obniżek sklepowych świetnie się przyjął także w Polsce. Black Friday rozbudza czasami jednak ponad miarę apetyty konsumentów. Eksperci przestrzegają przed rzucaniem się na nadzwyczajne „okazje”, bo zwykle kryje się za nimi jakieś oszustwo. Zgodnie z amerykańską tradycją Black Friday obchodzony jest w piątek następujący po Dniu Dziękczynienia i w tym roku wypada on 29 listopada. Z tej okazji również sklepy w Polsce szykują oferty dla klientów i kilkudniowe promocje.Black Friday: Sprzedawcom coraz trudniej jest przekonać konsumentów– To zjawisko pojawiło się u nas później i nigdy nie osiągnęło takiego poziomu jak w Stanach Zjednoczonych. W polskich warunkach rabaty o 10-15 proc. można uznać za znaczące, ale już obniżki o ponad 30 proc. mogą budzić naszą nieufność – powiedział dyrektor Instytutu Nauk o Zarządzaniu i Jakości Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej dr hab. Radosław Mącik.Ekspert zauważył także, że inflacja hamuje, więc sprzedawcom coraz trudniej jest przekonać konsumentów do wyższych cen, nawiązując do podanych przez Eurostat danych, według których inflacja (liczona według HICP) w Polsce w październiku 2024 r. w ujęciu rocznym wyniosła 4,2 proc., tyle co we wrześniu. Miesięcznie ceny wzrosły o 0,3 proc.Zobacz także: „Specjalna Środa”, „Magia Rabatów”. Promocje w dyskoncie pod lupą UOKiKZ opublikowanego we wtorek raportu UCE Research wynika, że 64,2 proc. Polaków zamierza skorzystać z okazji zakupowych w ramach Black Friday. 18,9 proc. nie zamierza korzystać z tej możliwości, a 16,9 proc. jeszcze nie wie, co zrobi. Według innego badania PMR Market Experts w Czarny Piątek Polacy raczej planują zakupy online – zakupy wyłącznie internetowe zamierza zrobić 48 proc. konsumentów, a 37 proc. planuje połączyć zakupy online ze stacjonarnymi.Zakupy pod wpływem impulsu nie muszą być czymś złym– Większość konsumentów oczekuje, że w Black Friday w sklepach będą okazje. Przygotowujemy się do tego i odkładamy niektóre zakupy na ten okres, licząc, że kupimy coś taniej – powiedział dr Mącik.Jego zdaniem, zakupy pod wpływem impulsu nie muszą być czymś złym. – Większość konsumentów nie jest mnichami, nie musi wszystkiego sobie odmawiać. Czarnopiątkowe promocje mogą być okazją do zakupów, które planowaliśmy od dłuższego czasu, a same zakupy, rodzajem nagrody i pozytywnego bodźca – powiedział dyrektor Instytutu Nauk o Zarządzaniu i Jakości Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.Czym innym – zastrzegł – są zakupy kompulsywne, które są rodzajem zaburzenia kontroli impulsów i w skrajnych przypadkach mogą prowadzić do problemów finansowych całej rodziny. – Wbrew pozorom one nie zdarzają się często, bo dla większości z nas otrzeźwieniem jest puste konto – przyznał dr Radosław Mącik.Według eksperta, sklepy stacjonarne coraz częściej przekształcają się w showroomy, czyli salony wystawowe. Zobacz także: System kaucyjny w Polsce z opóźnieniem. Premier wskazał nową datę– Czeka nas proces „showroomizacji”. Dzisiejsze sklepy staną się miejscem, gdzie będziemy oglądać przedmioty, które następnie zamówimy lub kupimy przez internet – zauważył dyrektor Instytutu Nauk o Zarządzaniu i Jakości Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej.Ekspert: Jeśli ktoś chce manipulować ceną, to znajdzie sposóbRadosław Mącik przypomniał także o obowiązującej w Unii Europejskiej tzw. dyrektywie Omnibus, zgodnie z którą konsumenci powinni być informowani o najniższej cenie produktu z okresu 30 dni poprzedzających obniżkę.– Z punktu widzenia ochrony konsumentów jest to słuszne rozwiązanie, ale jeśli ktoś chce manipulować ceną, to znajdzie sposób – przyznał ekspert. Jako przykład podał pewne modele sprzętu elektronicznego, które posiadają warianty tańsze od wersji podstawowej, ale często z ograniczoną liczbę funkcji. Natomiast w branży spożywczej występuje zjawisko downsizingu, czyli zastępowania opakowań mniejszymi i podobnymi odpowiednikami. – Dlatego przed zakupem warto sprawdzać cenę za litr albo za kilogram, a nie tylko za samo opakowanie – dodał dr Mącik.Zobacz także: Wzrost cen nie odpuszcza. Gdzie zrobisz najtańsze zakupy?