Systemowy problem. Blogerzy wojskowi informują o degradacjach i aresztowaniach kilku rosyjskich dowódców. Mieli oni kłamać o zajmowaniu przez ich oddziały kilku miejscowości w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy. Relacje internetowych komentatorów popierających inwazję Kremla na Ukrainę, przywołuje niezależny rosyjski portal Ważnyje Istorii. Twierdzą oni, że dowódca i szef sztabu 3. Armii Ługańsko-Siewierodonieckiej oraz dowódcy 6., 7. i 123. brygady rosyjskich sił zbrojnych zostali aresztowani.Czytaj także: Rosjanie użyli do ataku na Ukrainę rakiety mogącej przenosić ładunki jądroweSystemowy problemOficerowie ci niezgodnie z prawdą poinformowali ministerstwo obrony Rosji o zajęciu wiosek Serebrianka, Hryhoriwka, Biłohoriwka i Werchniokamjanske. „Wyższe dowództwo przyjechało i zażyczyło sobie odwiedzić »wyzwoloną« Biłohoriwkę, która teoretycznie miała już być na głębokich tyłach, bo Hryhoriwka i Serebrianka zostały jakoby wzięte. Wtedy wyszedł na jaw rozmiar oszustwa, które przeniknęło nie tylko do mediów, ale i do najwyższych sztabów” – napisał bloger wojskowy Rybar.Czytaj także: Rosyjskie MSZ straszy atakiem na Polskę. „Cel priorytetowy”Aby móc powiadomić o rzeczywistym zajęciu tych wiosek, dowódcy 6., 7. i 123. brygady wielokrotnie kazali podwładnym je szturmować – przekazali blogerzy. Według korespondenta wojennego Aleksieja Sukonkina doprowadziło to do „ogromnych strat wśród żołnierzy”. Kanał na Telegramie Zapiski Weterana ocenił, że jest to problem systemowy i dotyczy niejednego odcinka frontu w strefie działań wojennych.