Kolejna porażka Michała Probierza. Do 93. min Michał Probierz mógł się cieszyć z udziału swojej drużyny w barażach o pozostanie w dywizji A Ligi Narodów, ale walcząca o pełną pulę ekipa Szkocji pozbawiła go złudzeń, gdy Andy Robertson wykorzystał strzałem głową podanie Johna Souttara, dając gościom zwycięstwo 2:1. Biało-Czerwoni po raz pierwszy spadają do dywizji B tych rozgrywek. Probierz jest więc pierwszym selekcjonerem, który spadł z reprezentacją Polski z najwyższej dywizji Ligi Narodów. Pod wodzą tego trenera Polacy grali katastrofalnie w obronie i o spadku zadecydowała postawa w tym elemencie gry. Jego zespół stracił 16 goli w rozgrywkach. Wcześniej udawało się Biało-Czerwonym zagrać w trzech edycjach dywizji A. Teraz jednak spadli z Probierzem klasę niżej. Czytaj także: Organizacyjna kompromitacja. Probierz chciał wpuścić niezgłoszonego gracza W poniedziałkowy wieczór na początku wyglądali, jakby nie zdążyli się otrząsnąć po laniu, jakie trzy dni wcześniej sprawili im w Porto Portugalczycy. Była trzecia minuta, gdy goście wymienili kilka precyzyjnych podań w obrębie pola karnego i John McGinn uciszył Stadion Narodowy precyzyjnym technicznym strzałem w kierunku dalszego słupka bramki. Ale polski zespół, co trzeba mu oddać, zareagował poprawnie na boiskowe wydarzenia. Gospodarze przejęli inicjatywę i stworzyli kilka doskonałych okazji do wyrównania, które jednak koncertowo marnowali. Mieli je i Adam Buksa, i Karol Świderski. Miał też w tym wszystkim swój udział bramkarz rywali Craig Gordon, który niekiedy ściągał piłkę do siebie jak magnes. Szkoci przed końcem pierwszej części gry trafili jeszcze w poprzeczkę i słupek i do szatni zeszli prowadząc.Wynik ten dawał im wirtualnie trzecie miejsce w grupie 1 dywizji A Ligi Narodów, a to oznaczało, że jeśli dowieźliby prowadzenie do końca spotkania, to graliby baraż o utrzymanie w najwyższej dywizji. Polacy potrzebowali przynajmniej remisu, by osiągnąć ten sam cel. Obie ekipy miałyby w tym wypadku po pięć punktów na koniec rywalizacji w grupie, ale to drużyna Probierza zajęłaby trzecią pozycję, bo w Szkocji zwyciężyła 3:2. Czytaj także: Zieliński o zdjęciu z Ronaldo: Nikt nie miał problemuKibice mogli mieć dużą nadzieję, że po zmianie stron bramka dla Polski jednak w końcu wpadnie, jeśli drużyna dalej będzie dosyć łatwo tworzyć sytuacje pod szkocką bramką. Upór ten został nagrodzony w 58. min Piotr Zieliński wyłożył delikatnie piłkę Kamilowi Piątkowskiemu, a 24-letni obrońca fenomenalnym strzałem z prostego podbicia, sprzed pola karnego, zdobył bramkę na 1:1. Interwencją na wagę zdobycia bramki niedługo po tym golu popisał się Łukasz Skorupski. Doświadczony bramkarz wykonał fantastyczną interwencją, parując piłkę po strzale głową Lyndona Dykesa. Poza własną satysfakcją kolejna świetna interwencja nie miałaby i tak dla jego pozycji w bramce szczególnie większego znaczenia, bo selekcjoner Probierz i tak nie stawia na jednego bramkarza, według własnego, jak wiadomo, osobliwego pomysłu na obsadę tej pozycji.Cały ten wysiłek Skorupskiego, gdy się wyciągał jak długi, poszedł jednak na marne. Robertson i walczący do końca Szkoci zostali nagrodzeni golem na 2:1. Nikola Zalewski nie przeszkodził rywalowi i tylko obserwował, jak ten wyskakuje i pakuje piłkę do siatki. Szkocja pozna rywala w barażach w piątek 22 listopada, kiedy UEFA przeprowadzi losowanie. Dwa spotkania o pozostanie w dywizji A Ligi Narodów odbędą się 20 i 25 marca przyszłego roku.