Powstanie nowa fabryka. Grupa Azoty, Polska Grupa Zbrojeniowa, Mesko i Agencja Rozwoju Przemysłu podpisały w poniedziałek list intencyjny ws. zwiększenia produkcji materiałów wybuchowych. „To ważny moment dla Tarnowa i jeszcze ważniejszy dla bezpieczeństwa Polski” – powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Cztery podmioty podpisujące listy intencyjny wydały wspólny komunikat, w którym zadeklarowano, że „spółki zamierzają współpracować w zakresie rozbudowy na terenie Polski kompetencji produkcyjnych materiałów wybuchowych wraz z bazą surowcową”.Jak podkreślono, tego typu zdolności w polskim przemyśle zostały w ostatnich latach utracone. „Z uwagi na wzmożone zapotrzebowanie Sił Zbrojnych m.in. na amunicję wielkokalibrową konieczne jest uruchomienie produkcji tychże komponentów” – czytamy.Czytaj także: Poprawki w budżecie na 2025 rok. Projekt trafi do SejmuSygnatariusze listu zgodzili się m.in. co do „możliwości powstania” fabryki nitrocelulozy i prochów wielobazowych w Polsce; zamierzają także wspólnie opracować harmonogram prac, a także m.in. współdziałać w pozyskiwaniu finansowania czy współpracy z ekspertami.W uroczystym podpisaniu listu w tarnowskiej siedzibie Grupy Azoty wziął udział także wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.„Ważny moment dla Polski”– To ważny moment dla Tarnowa i jeszcze ważniejszy moment dla bezpieczeństwa Polski. Od dawna pracujemy nad tym, żeby zwiększyć krajowe zdolności dokładne produkcji amunicji, zwłaszcza 155mm. Jutro na Radzie Ministrów będziemy przyjmować ustawę o budowie fabryki amunicji w Polsce. To krok milowy dla bezpieczeństwa naszego państwa – podkreślił.Szef MON zaznaczył, że przedsięwzięcie ma zapewnione finansowanie, którego sposób będzie przedłożony w projekcie ustawy. – Jesteśmy w stanie wyasygnować w trybie pilnym około 3 mld zł na ten cel, żeby ta fabryka powstała w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy – zapowiedział.Ukraina w potrzebieWedług ministra amunicja 155 mm jest obecnie najbardziej potrzebna na Ukrainie i najbardziej poszukiwana na całym świecie, żeby pomóc walczącej Ukrainie.– To jest przełomowa ustawa, to jest krok milowy w naszych działaniach na rzecz bezpieczeństwa państwa polskiego i wszystkie siły, i środki zostaną skierowane po to, żeby Polska zyskała te zdolności – zapewnił wicepremier.Według niego docelowo w Polsce – w porozumieniu z NATO i UE – mogłaby powstać więcej niż jedna fabryka amunicji.Kosiniak-Kamysz odnosząc się do planów produkcji w tarnowskich Azotach komponentów do amunicji – nitrocelulozy i prochów wielobazowych ocenił, że produkcja ta będzie bezpieczna, a spółka ma wystarczająco odpowiednich terenów, aby ją na nich prowadzić.Szef MON zaznaczył, że Polska obecnie nie posiada zdolności produkcyjnych tych komponentów, a europejskie zapotrzebowania na nitrocelulozę to ok. 27 tys. ton rocznie z projekcją wzrostu do 44 tys. ton rocznie. – Polska dzisiaj nie bierze w tym udziału, więc musimy te zdolności nabywać. Inwestycje w polski przemysł zbrojeniowy są dla naszego rządu absolutnym priorytetem – ocenił Kosiniak-Kamysz.Czytaj więcej: Przyłapani na gorącym uczynku. Tak do Rosji trafiają zakazane technologieMinister aktywów państwowych Jakub Jaworowski ocenił podczas podpisania listu intencyjnego, że przedsiębiorstwa uczestniczące w tym porozumieniu „są najlepiej spozycjonowane, żeby budować nasze bezpieczeństwo”.Pierwszy krok– Jest to dopiero pierwszy krok. Gdy mówimy fabryka amunicji mamy na myśli szereg zakładów, które po pierwsze zwiększą liczbę wyprodukowanej amunicji w Polsce, a po drugie spolonizują łańcuch dostaw, tak żebyśmy byli możliwie niezależni, bo to jest element naszego bezpieczeństwa – wskazał szef MAP.Jak ocenił prezes Azotów Tarnów Adam Leszkiewicz, dla tej spółki chemicznej, która obecnie znajduje się w trudniej sytuacji finansowej i wdraża program naprawczy, zaangażowanie w produkcję nitrocelulozy i prochów wielobazowych jest częścią jej nowego modelu biznesowego.– Nasz udział w projekcie związanym z nitrocelulozą i prochami jest elementem znajdowania nowych obszarów i nisz rozwojowych. Traktujemy ten obszar jako jeden z ważnych elementów przyszłych pozytywnych wyników operacyjnych dla Grupy Azoty – zadeklarował Leszkiewicz.Zobacz także: Są pierwsze zamówienia na polską elektrownię jądrową