Prawybory coraz bliżej. Podczas spotkania z wyborcami w Krakowie Rafał Trzaskowski wyjaśniał powody, dla których nie przyszedł na debatę z Andrzejem Dudą przed drugą turą wyborów prezydenckich w 2020 roku. Mówił, że woli spotykać się z ludźmi w terenie niż uczestniczyć w debatach. Polityk przypomniał, że był na debacie w Telewizji Polskiej przed pierwszą turą i wyniósł z niej złe doświadczenia.– Poszedłem na tę debatę z otwartą przyłbicą. Była ona nierówna, było kopanie po kostkach i pytania m.in. o moje dzieci – przypomniał Trzaskowski.Dlatego – jak mówił prezydent Warszawy – jego sztab zdecydował się zaproponować debatę z Andrzejem Dudą samodzielnie.Ustawka w Końskich– Zrobiliśmy debatę w pierwszej turze na warunkach propagandowej telewizji, to w drugiej proponowaliśmy: ubity grunt i zaproszone wszystkie telewizje, w tym prawicowe jak Republika. Oni zrobili ustawkę w Końskich, gdzie nie chodziło o zadawanie prawdziwych pytań, tylko o ustawianie swoich zwolenników, żeby stworzyć tysiące problemów. Stąd podjęliśmy taką, a nie inną decyzję – powiedział kandydat w prawyborach Koalicji Obywatelskiej.Czytaj także: Trzaskowski spotkał się z ludźmi Trumpa. Rozmawiali o UkrainieTrzaskowski podkreślił, że „prezydent Polski musi być niezależny, ale powinien również wzmacniać współpracę z Zachodem”. Podczas spotkania z mieszkańcami krakowskiej Nowej Huty polityk stwierdził także, że w obecnej sytuacji geopolitycznej „priorytetem jest budowanie sojuszy wewnątrz Unii Europejskiej i NATO”.Rafał Trzaskowski jest jednym z dwóch kandydatów Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. 22 listopada odbędą się prawybory, w których członkowie ugrupowań tworzących KO zdecydują, kto zostanie kandydatem w najbliższych wyborach prezydenckich. Kontrkandydatem Rafała Trzaskowskiego jest Radosław Sikorski.Czytaj także: Sikorski napisał do polityków KO. „Przyrzekam Wam”